Zaczynamy negocjacje od stu tysięcy

Rozmawiała Sabina Kubiciel
Krzysztof Wojciechowski
Krzysztof Wojciechowski
z Krzysztofem Wojciechowskim, naczelnikiem wydziału doradców klienta w Banku Ochrony Środowiska SA Oddział w Opolu

- Czy klienci są zainteresowani zakładaniem lokat negocjacyjnych?
- Tak, jest zainteresowanie tymi propozycjami. Jednak trzeba pamiętać, że nie jest to oferta skierowana do każdego klienta. W naszym banku zaczynamy negocjacje, gdy dysponuje się kwotą powyżej stu tysięcy złotych. W przypadku, gdy mamy do czynienia z naszym stałym klientem, możemy rozpocząć negocjacje także od niższej kwoty. Lokaty negocjacyjne w walutach obcych są zakładane rzadziej, bo wymagana kwota jest większa. Minimalnie trzeba dysponować pięćdziesięcioma tysiącami dolarów lub euro.

- Dlaczego, tak jak w przypadku waszego banku, oprocentowanie tych lokat spada wraz z wydłużaniem się terminu deponowania?
- Wynika to przede wszystkim z dużej nadpłynności oraz małej ilości operacji otwartego rynku. Patrząc od strony klienta, krótki okres jest korzystniejszy, bo pieniądz "częściej pracuje". Uzyskane odsetki można wraz z kapitałem ulokować na kolejny okres. Natomiast w przypadku zerwania lokaty straty są mniejsze.

- Co otrzymuje klient, który zdecyduje się założyć lokatę negocjowaną?
- Założenie tej lokaty wiąże się przede wszystkim z korzystnym oprocentowaniem. Ponadto klient, podpisując umowę o prowadzenie rachunku lokaty terminowej na warunkach negocjowanych, ma możliwość automatycznego lokowania wolnych środków pieniężnych w złotych na rachunku lokat overnight. To propozycja dla tych, którzy czynność zawierania lokat negocjowanych zamierzają powtarzać. Poza tym klient otrzymuje fachową pomoc w osobie doradcy klienta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska