Zadzwonił po policjantów, żeby go aresztowali. Kiedy przyjechali - pobił ich

fot. Policja
fot. Policja
W nocy z wtorku na środę dyżurny policji w Kędzierzynie-Koźlu odebrał niecodzienny telefon.

- Dobry wieczór, dzwonię z baru "Słodki sen" w Koźlu Porcie. Wiem, że mnie poszukujecie, więc jeśli chcecie, przyjedźcie tu po mnie. Czekam - powiedział mężczyzna.

Dwaj policjanci natychmiast pojechali do owianej złą sławą dzielnicy, gdzie ostatnio kilka razy dotkliwie pobito policjantów. Wzywającym ich mężczyzną okazał się 20-latek, rzeczywiście poszukiwany przez policję. Na widok stróżów prawa wraz z kompanem ruszył w ich kierunku i zaczął bić jednego z mundurowych.

Drugi policjant wezwał posiłki i próbował pomóc zaatakowanemu koledze. Mimo że z baru wyszedł jeszcze jeden napastnik, policjantom udało się obezwładnić bandziorów. Gdy przybyły wezwane z sąsiednich osiedli posiłki, sytuacja była już opanowana.

Więcej informacji znajdziesz w portalu MMkkozle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska