Policja poszukuje zaginionego 41-letniego Jarosława Drózda, mieszkańca Raciborza. Mężczyzna pojawił się 29 maja późnym wieczorem w jednym z ośrodków wypoczynkowych nad Jeziorem Otmuchowskim. Był sam, ale mówił, że na miejsce przywiózł go samochodem kolega.
Wynajął pokój na cztery dni, nie interesowały go jednak atrakcje turystyczne w okolicy, a pogoda była zbyt chłodna, żeby się plażować czy kąpać. Nietypowy gość stronił także od towarzystwa innych osób.
Kiedy 1 czerwca upłynął opłacony przez niego okres pobytu, personel ośrodka najpierw powiesił mu na drzwiach kartkę z prośbą o kontakt z recepcją, a potem wszedł do pokoju. Leżały w nim pozostawione rzeczy osobiste i dokumenty na nazwisko Jarosława Drózd.
- Policjanci przeszukali brzegi jeziora, sprawdzane są też hotele i bazy noclegowe. Bez efektu - informuje st. sierż. Grzegorz Sługocki z Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
Okazało się także, że 3 czerwca mężczyzna miał się zgłosić w zakładzie karnym w Raciborzu do odbycia kary pozbawienia wolności.
Zdaniem rodziny jego zaginięcie może mieć jednak związek z działalnością gospodarczą mieszkańca Raciborza. Niedawno uruchomił on firmę, która za pośrednictwem internetu sprzedaje generatory prądu z własną jednostką napędową. Reklamuje je jako coś w rodzaju perpetuum mobile - niewielkie urządzenie produkujące prąd i niewymagające żadnego zasilania czy paliwa.
Jarosław Drózd ma 186 cm wzrostu i ok. 70 kilogramów wagi. Wszyscy, którzy wiedzą coś o jego losie, są proszeni o kontakt z Komisariatem Policji w Otmuchowie, tel. 77 431 50 25 lub z najbliższą jednostką policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?