W przedświąteczny czwartek na dzieci czekał wielkanocny poczęstunek. Była pascha i tradycyjne wypieki. Dzieci rozmawiały o wielkanocnych tradycjach, opowiadały o dyngusie, zającach i niedzielnej rezurekcji. Kucharka z restauracji "Ratuszowa" opowiadała o przepisach na świąteczne potrawy.
- Zawsze przy okazji świąt staramy się przygotować dla dzieci coś specjalnego. W Boże Narodzenie otrzymują podarki, a w Wielkanoc spotykamy się wszyscy przy świątecznym stole - wyjaśnia Jolanta Obłąk, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zrównania Szans Dzieci i Młodzieży "Noe" w Oleśnie, szefowa "Benedyktynki".
Organizację "zajączka" wsparli sponsorzy: cukiernia Jana Mencla, cukiernia "Krystynka", restauracja "Ratuszowa" oraz oleska spółdzielnia mleczarska.
- To dzięki nim mogliśmy zorganizować to nasze wielkanocne spotkanie. Ludzie z tych firm mają wspaniałe serca - mówi Obłąk.
Świetlica przygotowania do świąt rozpoczęła wcześnie. - Już dwa tygodnie przed Wielkanocą zrobiliśmy stroiki - opowiada prezes "Noe". - Część rozprowadziliśmy w kościele w Niedzielę Palmową, przekazaliśmy je także naszym darczyńcom. Stroik otrzymał od nas również burmistrz Edward Flak.
Tuż przed świętami do świetlicy przyszła kartka od burmistrza, Flak złożył "Benedyktynce" życzenia świąteczne. - Dzieci bardzo to ucieszyło - powiedziała nam Obłąk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?