Zakażenie wąglikiem? 12-latka w szpitalu w Opolu

Archiwum
Szpital Wojewódzki w Opolu.
Szpital Wojewódzki w Opolu. Archiwum
Dziewczynka dostaje antybiotyk. Jej życiu nic nie zagraża. Nie wiadomo jak doszło do zakażenia. Bada to inspekcja weterynaryjna i sanitarna.

- Dziewczynkę skierował do nas dermatolog, gdyż miała na twarzy podejrzanie wyglądający strup - mówi Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Zleciliśmy jej od razu badanie bakteriologiczne pobranego wymazu. Wynik okazał się wątpliwy, nie potwierdzał zakażenia, ale też go nie wykluczał. Dlatego posłaliśmy próbkę do ponownego przebadania w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie.

Jakiś czas temu o wągliku było głośno, jako o potencjalnym zagrożeniu. Na świecie obawiano się, że może on być użyty jako broń biologiczna przez potencjalnych terrorystów. W Polsce dochodziło z jego powodu do fałszywych alarmów, gdy np. rzekomo wysypywał się z pocztowych przesyłek, po czym okazywało się, że to mąka dodawana do listów dla kawału.

Laseczki wąglika były kiedyś roznoszone przez chore bydło, ale to dawne czasy.

- Trzeba jednak pamiętać, że mogą one przetrwać w ziemi nawet kilkadziesiąt lat - podkreśla dr Wiesława Błudzin. - Jeśli ktoś ma z nią styczność i przypadkowo natrafi na taki zarodnik, może się zakazić. Ale obecnie dochodzi do tego niezwykle rzadko. Zdarzały się też przypadki zaleczenia zarodników wąglika w skórach przywożonych z zagranicy. Ja z kolei znam taką sytuację sprzed 20 lat, gdy wąglikiem zaraziła się pracownica laboratorium.

12-latka, która przebywa na oddziale zakaźnym, mieszka w jednej z podopolskich wsi. Z wywiadu trudno dociec, jak mogła się zarazić. Może to tylko fałszywy alarm.

- Nie mogliśmy jednak tego przypadku zlekceważyć, bo gdyby to faktycznie był wąglik, to przy spadku odporności, mogłoby wtedy dojść do rozwinięcia się sepsy - dodaje dr Błudzin.

Leczenie pacjentki potrwa jeszcze kilka dni. Wtedy powinien być znany wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska