ZAKSA Kędzierzyn-Koźle awansowała do III rundy Pucharu CEV

fot. Daniel Polak
Terence Martin (atakuje) zdobył wczoraj najwięcej (15) punktów.
Terence Martin (atakuje) zdobył wczoraj najwięcej (15) punktów. fot. Daniel Polak
Przed tygodniem w stolicy Serbii ZAKSA wygrała 3:0. By awansować do kolejnej rundy rozgrywek przed własną publicznością potrzebowała tylko seta. Już po kilkunastu akcjach meczu wiadomym było, że niespodzianki nie będzie.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Crvena Zvezda Belgrad

Po tym, co nas spotkało w pierwszym meczu w Belgradzie, w rewanżu nie oczekiwaliśmy wygranej - przyznał po wczorajszym pojedynku Tomislav Dokic, kapitan lidera ligi serbskiej. - Chcieliśmy jak najlepiej się zaprezentować. Nie udało się. Cóż, konfrontacja z takim rywalem to dla nas duże doświadczenie.

Przed tygodniem w stolicy Serbii ZAKSA wygrała 3:0. By awansować do kolejnej rundy rozgrywek przed własną publicznością potrzebowała tylko seta. Już po kilkunastu akcjach meczu wiadomym było, że niespodzianki nie będzie. Po serii szybujących zagrywek Michala Masnego gospodarze wygrywali 5:0, a po asie Terenca Martina był "świński" remis 14:4.

- Od początku potrafiliśmy ułożyć grę po naszej myśli - mówi Masny. - W polu zagrywki nie popełnialiśmy wielu błędów, dobrze graliśmy w bloku i obronie. Dzięki temu mieliśmy wiele okazji do kontr, które wykorzystywaliśmy. Myślałem, że rywale w pierwszym secie będą trochę więcej ryzykować na zagrywce, bo nie mieli innego wyjścia.

O dziwo najwięcej kłopotów nasza drużyna miała ze zdobyciem ostatniego punktu. Przy stanie 24:14 przyjezdni obronili pięć piłek setowych.

Więcej o meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Crvena Zvezda Belgrad przeczytasz w portalu MMkkozle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska