ZAKSA mknie po wygraną w rundzie zasadniczej

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Rafał Buszek przebija się przez potrójny blok rywali
Rafał Buszek przebija się przez potrójny blok rywali Sławomir Jakubowski
Łukasz Wiśniewski swoimi serwisami odmienił losy trzeciego i czwartego seta.

Na losy spotkania duży wpływ miała końcówka trzeciego seta. Od stanu 19:21 miejscowi już nie stracili punktu i dzięki temu „przeciągnęli” seta na swoją stronę. Na zagrywkę wszedł Łukasz Wiśniewski i znacznie utrudnił rozegranie akcji przyjezdnym. Najpierw uderzał mocno i precyzyjnie, odrzucając gości od siatki, dzięki czemu kędzierzynianie mogli skutecznie kontrować. W tej roli znakomicie spisał się Rafał Buszek dwukrotnie kończąc skutecznie atak. Ostatnie dwa punkty Wiśniewski zdobył już samodzielnie. Najpierw lekko „splasował” piłkę, która spadła pomiędzy graczy z Olsztyna, a następnie jego zagrywkę źle odebrał zawodnik przyjezdny, choć piłka nie była bita zbyt mocno.

– Od pierwszego seta czułem, że zagrywka dzisiaj mi „siedzi” – przekonywał Wiśniewski. – Po dwóch mocnych serwisach przeciwnik odsuwa się, robiąc miejsce na „skrót”. Można go wtedy zaskoczyć, grając lżejszą piłkę, co też uczyniłem.

Bardzo podobny przebieg miała końcówka decydującej partii. Również w niej kędzierzynianie przegrywali i to już trzema punktami (18:21). Urozmaicone zagrywki Wiśniewskiego odmieniły również przebieg tego seta. As serwisowy przyniósł prowadzenie miejscowym 22:21, którego to nie oddali już do końca spotkania.

Po ciężkim boju miejscowi wygrali bez straty punktów i dzięki tej wygranej znacznie przybliżyli się do wygrania fazy zasadniczej rozgrywek. Jednocześnie zatrzymali triumfalny marsz olsztynian, którzy wcześniej odnotowali jedenaście wygranych z rzędu spotkań ligowych. Kibice ZAKSY nie mieli wątpliwości, kto był bohaterem spotkania, głośno skandując „Wiśnia, Wiśnia”. Trochę dla nich nieoczekiwanie MVP spotkania został jednak wybrany Benjamin Toniutti. – Niewątpliwie skandowanie przez kibiców mojego nazwiska to miłe uczucie – cieszył się Wiśniewski. – Najważniejsze są jednak trzy, bardzo cenne punkty.

ZAKSA Kędzierzyn- Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (-21, 21, 21, 22).

ZAKSA: Toniutti, Konarski, Buszek, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Zatorski (l) - Witczak. Trener Ferdinando de Giorgi

Indykpol: Woicki, Hadrava, Zniszczoł, Kochanowski, Śliwka, Włodarczyk, Żurek (l)- Boswinkel, Makowski, Buchowski. Trener Andrea Gardini

Widzów 2200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska