Zaksa podejmie dziś Resovię Rzeszów

fot. Sławomir Mielnik
Zagrywka powinna być kluczem do zwycięstwa. Kibice liczą na atomowe serwisy Roberta Szczerbaniuka (nr 10).
Zagrywka powinna być kluczem do zwycięstwa. Kibice liczą na atomowe serwisy Roberta Szczerbaniuka (nr 10). fot. Sławomir Mielnik
Już dziś (19 grudnia) kędzierzyńska ZAKSA zaczyna drugą rundę. Na początek zmierzy się z rozpędzoną Resovią Rzeszów, a emocje są gwarantowane.

Program

Program

Piątek: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Resovia Rzeszów.
Sobota: AZS Warszawa - AZS Częstochowa, Jadar Radom - AZS Olsztyn, Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel.
Niedziela: Skra Bełchatów Trefl Gdańsk.

Rzeszowianie wygrali ostatnie trzy mecze, pokonując AZS Olsztyn i Jastrzębski Węgiel. Przed tygodniem Resovia oszczędzała siły, a Paweł Papke, Krzysztof Gierczyński, Marcin Wika i Ivan Ilic głównie odpoczywali. Mimo to rzeszowianie ograli Trefl Gdańsk 3:1 i awansowali w tabeli tuż za ZAKSĘ na 3. miejsce. Do naszego zespołu mają tylko punkt straty.

Z kolei podopieczni Krzysztofa Stelmacha tydzień temu przegrali pierwszy mecz w lidze z Jastrzębskim Węglem i stracili pozycję lidera na rzecz Skry Bełchatów.

- Niczego nie rozpamiętujemy, koncentrujemy się na najbliższym meczu i jesteśmy gotowi na Resovię - mówi przyjmujący Kamil Kacprzak. - Myślę, że będą wielkie emocje. Rzeszów po słabym początku zaczął grać bardzo dobrze. Nie możemy liczyć na to, że przyjadą do nas i nam się położą. Widać, że złapali bardzo dobrą formę i spotkanie przeciwko nim będzie trudne.

Dzisiejsze spotkanie powinno dostarczyć wielkich emocji. Tak było choćby w Rzeszowie, gdzie ZAKSA wygrała 3:2. Poza tym decydować się będzie powoli rozstawienie przed play offami i punkty w spotkaniu sąsiadów z tabeli liczą się już podwójnie.

- Na każdy mecz wychodzimy z takim samym nastawieniem, chcemy zagrać swoją grę - mówi trener kędzierzynian Krzysztof Stelmach. - Zaczyna się druga runda, a ona będzie trudniejsza, choćby z punktu widzenia psychologicznego, bo przegrani będą zechcą wziąć rewanż na nas. Ale my się tym nie zrażamy i zapewniam, że wszystkim przeciwnikom będziemy stawiali twarde warunki.

- Jesteśmy na dobrej drodze, ale jest ona jeszcze bardzo długa - twierdzi Ljubo Travica, trener Resovii. - Widać, że zawodnicy tworzą już monolit, ale najważniejsza próba jest przed nami. Najbliższy mecz, druga runda, a potem play-offy odpowiedzą na pytanie, czy udało się nam zbudować klasową drużynę.
Wydaje się, że o wynikach poszczególnych setów i całego spotkania decydować mogą szczegóły. Myśląc o wygranej kędzierzynianie muszą poprawić zagrywkę i zaryzykować w tym elemencie, aby odrzucić rywala od siatki.

Poza tym muszą ustabilizować grę, gdyż z Jastrzębiem punkty tracili seriami. Decydujące mogą się okazać kontry i gra blokiem.

- Unikanie własnych błędów to połowa sukcesu - analizuje libero Marcin Mierzejewski. - W ostatnim meczu zbyt łatwo traciliśmy przewagę, bądź dystans do rywala. Tego absolutnie nie może być w piątek, bo Resovia to wykorzysta. Mecz z nią będzie ciężki, bo gra naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Na pewno podejmiemy walkę i będziemy chcieli wypaść jak najlepiej.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Resovia Rzeszów, piątek, godz. 18.00, hala ul. Mostowa. Bilety: 15 zł normalny, 5 zł ulgowy (młodzież do 16 lat za okazaniem legitymacji szkolnej).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska