ZAKSA- Resovia. Starcie jak z Ligi Mistrzów

Archiwum
Powrót do gry Brazylijczyka Felipe Fontelesa oznacza ogromne wzmocnienie siły rażenia kędzierzyńskiego zespołu.
Powrót do gry Brazylijczyka Felipe Fontelesa oznacza ogromne wzmocnienie siły rażenia kędzierzyńskiego zespołu. Archiwum
Wśrodę ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Resovia Rzeszów wywalczyły awans do fazy play off Champions League. W sobotę w hali na Podpromiu zmierzą się o ligowe punkty.

To najciekawiej zapowiadające się spotkanie 12. kolejki PlusLigi. Po obu stronach siatki staną bowiem medaliści poprzedniego sezonu. Zespół Resovii jest mistrzem, ZAKSA wywalczyła brązowe medale, wcześniej przegrywając półfinał właśnie z drużyną z Rzeszowa.

W pierwszym meczu tego sezonu w Kędzierzynie wygrała ZAKSA 3:1. Dziś zespół Andrzeja Kowala zechce rewanżu.
- Przed nami bardzo trudne mecze, pierwszy z Zaksą, i musimy iść do przodu - mówi kapitan rzeszowian Olieg Achrem.

- My też myślimy o wygranej - zaznacza drugi trener Zaksy Sebastian Świderski. - Gramy na terenie mistrza Polski i do takiego pojedynku nikogo nie trzeba dodatkowo mobilizować.
Obie ekipy przystąpią do meczu w podobnych nastrojach, bowiem skutecznie przeszły fazę grupową Ligi Mistrzów (w fazie play off jest także Skra Bełchatów). Zawodnicy mistrza kraju pokonali u siebie francuską drużynę Arago de Sete 3:0.

- ZAKSA to nie Francuzi. Trzeba przygotować się jak najlepiej i zagrać jak najlepiej. Lepiej niż w meczu z Arago de Sete - uważa trener Andrzej Kowal.

Z kolei ZAKSA wygrała na wyjeździe z innym francuskim teamem Tours VB 3:1. Po meczu podopieczni Daniela Castellaniego polecieli do Rzeszowa. Nastroje poprawiły także wieści z losowania LM, bowiem w I rundzie play off nasza drużyna zagra z belgijskim Noliko Maaseik.

- Jednak żeby nie było tak różowa, to w drodze powrotnej do Polski nie obyło się bez problemów, bo na lotnisku zaginęło siedem naszych toreb - wyjaśnia Sebastian Świderski. - Niestety, był w nich sprzęt sportowy i niektórzy zawodnicy w czwartek musieli trenować w zastępczych strojach. Na szczęście zaginiony bagaż już dotarł. W drużynie panuje dobra atmosfera. Psychicznie zawodnicy są w doskonałej formie, fizycznie na pewno odczuwają trudny ostatnich meczów i długich podróży.
Po pucharowym bojach obie ekipy teraz muszą się skupić na krajowej rywalizacji, gdzie powoli będzie się rozstrzygać walka o pozycje, z których ekipy przystąpią do play offów. Na razie liderem jest nasza drużyna, która w 11 meczach zgromadziła 26 pkt. Drużyna z Rzeszowa w pierwszej części grała nierówno, tracąc nieoczekiwanie kilka punktów. Obecnie jest na 5. miejscu z dorobkiem 20 “oczek".

W zespole gospodarzy nie wystąpi jeszcze środkowy Piotr Nowakowski.
- Wszyscy mają problemy. Sytuacja w tabeli jest wyrównana, każdy punkt, każdy set może mieć duże znaczenie na zakończenie rundy zasadniczej i na rozstawienie do play offów - przyznaje trener Kowal.

Resovia Rzeszów - ZAKSAKędzierzyn-Koźle. Sobota godz. 14.30. Transmisja Polsat Sport.

Spod szatni

Kończą się problemy kadrowe naszej drużyny. Już podczas środowego wyjazdowego spotkania Ligi Mistrzów z Tours VB wmeczowym protokole byli libero Piotr Gacek, przyjmujący Felipe Fonteles i środkowy Łukasz Wiśniewski. "Gato" rozegrał całe spotkanie, natomiast Brazylijczyk wszedł na parkiet w I secie i pozostał do końca meczu. Obaj spisali się bardzo dobrze, a Felipe podniósł siłę rażenia w polu zagrywki i ataku. Wkońcówce meczu na zmianę zadaniową wszedł także Wiśniewski. Przypomnijmy, że cała trójka z powodu urazów i kłopotów zdrowotnych pauzowała kilka tygodni. Wciąż poza meczową kadrą pozostaje rozgrywający Paweł Zagumny, który doznał pęknięcia kości palca lewej dłoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska