Zamiast mandatu za szybkość dostał policyjną eskortę do Prudnika. Jego matka się dusiła, dlatego znacznie przekroczył prędkość

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum KPP Prudnik
Na hasło "moja matka się dusi, wiozę ją do szpitala", policyjny patrol pilotował kierowcę audi do samego szpitala. Zachowanie mundurowych robi wrażenie.

Na drodze krajowej nr 40 między Prudnikiem a Głogówkiem kierowcy często pozwalają sobie na jazdę szybszą niż dozwolone 90 kilometrów poza terenem zabudowanym. Policjanci ruchu drogowego z Prudnika zatrzymali tam kilka dni temu audi, które znacznie przekroczyło dozwoloną szybkość pomiędzy Nowym Browieńcem, a Laskowicami.

- 36-latni mężczyzna kierujący pojazdem był zdenerwowany i roztrzęsiony – opowiada asp. Andrzej Spyrka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. - Jak się okazało, wiózł swoją 70-letnią mamę do szpitala w Prudniku. Kobieta miała problemy z oddychaniem, dusiła się i wymagała pilnej pomocy medycznej.

Zamiast mandatu policjanci szybko poinstruowali kierowcę audi, jak jechać za samochodem uprzywilejowanym, po czym włączyli sygnały alarmowe i ruszyli w stronę szpitala w Prudniku. Starsza mieszkanka gminy Głogówek niebawem trafiła pod opiekę lekarzy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska