Zawodnicy Odry Opole wciąż nie dostali pieniędzy

fot. Sławomir Mielnik
Zawodnicy Odry: Jakub Bella (na pierwszym planie), Paweł Odrzywolski i Adam Orłowicz jeszcze wczoraj normalnie trenowali. Ich cierpliwość, podobnie jak i innych piłkarzy z kadry I-ligowej drużyny, już się jednak powoli kończy.
Zawodnicy Odry: Jakub Bella (na pierwszym planie), Paweł Odrzywolski i Adam Orłowicz jeszcze wczoraj normalnie trenowali. Ich cierpliwość, podobnie jak i innych piłkarzy z kadry I-ligowej drużyny, już się jednak powoli kończy. fot. Sławomir Mielnik
Wczoraj (12 lutego) zawodnicy Odry Opole liczyli, że dostaną zaległe pieniądze. Nie było ich jednak i nie wiadomo, czy i kiedy będą. To oznacza rozpad zespołu.

- Zawsze jestem optymistą i staram się szukać dobrych stron w każdej sytuacji, ale przyznam szczerze, że mam coraz mniej powodów, by myśleć pozytywnie - komentuje trener Odry Piotr Rzepka.

Wczoraj rano piłkarze spotkali się z prezesem Andrzejem Dusińskim. Wierzyli, że usłyszą od niego jakieś lepsze wiadomości o przyszłości klubu, że być może wreszcie dostaną zapowiadaną wypłatę.

- Prezes przyszedł i powiedział nam, że pieniędzy nie ma i tak naprawdę nie może dać gwarancji, że one się w najbliższym czasie pojawią w klubie - mówi obrońca naszego zespołu Marcel Surowiak. - Mieliśmy wszyscy jakąś nadzieję, ale chyba ona była złudna.

- Sytuacja jest rzeczywiście bardzo trudna - przyznaje prezes Dusiński. - Wszystko oczywiście rozbija się o pieniądze. Nie mogę niczego obiecać piłkarzom. Prowadzimy pewne rozmowy i pozostaje wierzyć, że coś z nich wyniknie i nasza sytuacja się poprawi. Powiedziałem też, że kto chce, może odejść.
- Niestety, już nie mogę dłużej czekać - przyznaje Surowiak. - Jestem wstępnie umówiony z władzami klubu na rozwiązanie kontraktu. Spodziewam się, że nie tylko ja będę chciał rozwiązać umowę. Pewnie podobnie postąpi jeszcze kilku chłopaków.

Z Odry zimą już odeszło sześciu podstawowych piłkarzy. W obecnej kadrze jest praktycznie "goła" jedenastka graczy mających jakiekolwiek doświadczenie na zapleczu ekstraklasy. Każdy kolejny ubytek bardzo mocno obniżać będzie wartość zespołu.

O odejściu, jeśli nie mówi, to myśli praktycznie każdy z tych doświadczonych. Oprócz Surowiaka chęć rozwiązania umów zgłosili już Paweł Odrzywolski i Marek Tracz. Wszystko wskazuje na to, że wciągu kilku dni zostanie sama młodzież.

- Teraz rozstrzygają się losy zespołu - mówi trener Rzepka. - Czasu na jakieś rozwiązania jest coraz mniej. Decydują już najbliższe dni, a nawet godziny. Do rozpoczęcia ligi został tylko miesiąc. Zawodników jest mało, a wydaje się że może być jeszcze mniej. Koniecznością jest, żeby uratować całkiem niezłą grupę jaka została. Trzeba zawodnikom zapewnić w najbliższych dniach jedną czy dwie wypłaty. Jeśli ich nie będzie, to drużyna może się rozsypać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska