Zbierali pieniądze dla Tomasza Bogackiego

Anna Konopka
Anna Konopka
Tomasz Bogacki (na zdjęciu z przodu) w gronie znajomych, którzy zorganizowali dla niego akustyczny koncert charytatywny. - To była dla mnie wielka niespodzianka - mówi Tomasz.
Tomasz Bogacki (na zdjęciu z przodu) w gronie znajomych, którzy zorganizowali dla niego akustyczny koncert charytatywny. - To była dla mnie wielka niespodzianka - mówi Tomasz. Anna Konopka
Tomasz Bogacki z Ozimka choruje na stwardnienie rozsiane. Koledzy zorganizowali dla niego koncert charytatywny, ale wsparcie wciąż jest potrzebne. Na leki i rehabilitację.

Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba ośrodkowego układu nerwowego, w której dochodzi do uszkodzenia tkanki nerwowej. 37-letni Tomasz Bogacki z tąchorobą zmaga się już od pięciu lat.

- Obojętnie, do jakiego programu leczniczego się trafi, trwa on tylko 4 lata, potem już trzeba radzić sobie samemu - mówi Tomasz Bogacki. - W moim przypadku rehabilitacja kosztuje od 500 do 1000 zł, a leki, to kwoty rzędu 10-15 tys. zł na miesiąc. Bywają nawet takie, które kosztują ok. 60 tys. zł. Ludzie sprzedają domy, wydają oszczędności życia, zapożyczają się. Ja liczę na programy kliniczne, które umożliwiają wypróbowanie leków i je refundują.

Chory na SM cierpi na zaburzenia widzenia, ma kłopoty z utrzymaniem równowagi i chodzeniem. - U mnie pojawia się spastyka, czyli mimowolne ruchy ciała, skurcze i drętwienie kończyn. Barierą są m.in. schody - łatwiej mi na nie wejść, ale zejście jest już katorgą, często wspieram się laską.

Ciężka jest też wrażliwość na pogodę, np. gdy normalnie komuś jest gorąco, to ja czuję temperaturę pięć razy mocniej - opowiada Tomasz. - Moja rehabilitacja polega na odwzorowaniu wszystkich ruchów, jakie wykonuje zdrowy człowiek, ale z pewnym oporem. Mój rehabilitant walczy m.in. ze spastyką i trzęsieniem kończyn. Te ćwiczenia mogą zmęczyć, ale przynoszą znaczną ulgę i dodają mi sił na co dzień.

Miłą niespodzianką dla Tomasza był koncert charytatywny, który zorganizowali dla niego bliscy znajomi. Podczas imprezy akustyczne wersje swoich utworów zaprezentował opolski zespół Lecter w... sklepie Mandala.

- Kiedy dostałem telefon z zaproszeniem na to wydarzenie, byłem w szoku. Potem przyszło wzruszenie - mówi Tomasz Bogacki. - Prawda jest taka, że jak zachorujesz, to większość znajomych najpierw się rozczula, a wkrótce kontakt się urywa, bo oni nie wiedzą, jak cię traktować, boją się spotkań. Jestem szczęśliwy, że u mnie tak nie było. Poza tym bardzo wspiera mnie rodzina i moja 4-letnia córeczka, która dzielnie pomaga mi w ćwiczeniach, choć nie rozumie, że jestem chory.

Tomaszowi każdy może pomóc, wpłacając pieniądze na leczenie i rehabilitację: Fundacja Anieli Salawy, nr konta bankowego 43 1020 2892 0000 5102 0186 7076 z dopiskiem Tomasz Bogacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska