Zdzieszowice. Trudne czasy w ZK-Remie

Beata Szczerbaniewicz [email protected] 77 46 66 833
starszych wysyłają na pomostówki za marne grosze, młodszym obcinają dodatki o 800-1200 zł
starszych wysyłają na pomostówki za marne grosze, młodszym obcinają dodatki o 800-1200 zł
Jedni tracą pracę, innym obcinają zarobki. Związki zawodowe rozpoczęły negocjacje z zarządem firmy.

To, co się dzieje w zatrudniającej ok. 250 osób firmie, owiane jest wielką tajemnicą. Prezes zarządu Józef Wach nie chce rozmawiać z prasą, dzienikarza nto nie wpuszczono na teren zakładu oraz wyproszono ze spotkania z załogą, jakie odbyło się 13 października w kinie.

Zobacz: Strzelce Opolskie. Zwolnienia w firmie Pearl Stream

Z tego, co mówią pracownicy, wynika jednak, że dzieje się niedobrze:

- Starszych wysyłają na „pomostówki” za marne grosze, młodszym obcinają zarobki, a wszystko po cichu i bez zmiany warunków pracy - relacjonuje jeden z pracowników (dane do wiadomości redakcji). - Ludzie się burzą, ale są w strachu: kto się wychyli, jutro nie pracuje.

- Ścięli nam dodatki, które stanowiły połowę zarobków: wysługę lat, kartę hutnika, deputat węglowy, premię, socjalne - wymienia inny z robotników, który również chce pozostać anonimowy. - Płace wynosiły średnio około 2,3 tys. zł. Teraz - 1,3 tys. zł! Po zrobieniu opłat zostaje nam 300 złotych na życie!

Zobacz: Namysłów. Grupowe zwolnienia w fabryce obuwia

Spotkanie w kinie zorganizowały dwa związki zawodowe działające w ZK-Rem. Podjęły się negocjacji w sprawie obowiązującego układu zbiorowego pracowników, na mocy którego przeszli oni w 1998 roku do nowo utworzonej spółki z Zakładów Koksowniczych „Zdzieszowice”. Układ gwarantował im liczne przywileje, których firma dziś nie przestrzega. - Nie mam nic do powiedzenia - ucina prezes Wach.

Szef Związku Zawodowego Pracowników Arcelor Mittal Poland SA Joachim Korzeński też jest oszczędny w słowach: - Zażądaliśmy wyjaśnień i będziemy negocjować - mówi.

O szczegółach nie chce się wypowiadać także szef zakładowej Solidarności Andrzej Wolski.

Nieoficjalnie mówi się, że problemy w firmie związane są z brakiem zleceń z zakładów koksowniczych. Powiatowy urząd pracy ma informacje, że do końca roku na świadczenie przedemerytalne ma odejść z firmy 25 osób (7 już odeszło).

- Jeśli związkom nie uda się dojść do porozumienia z pracodawcą, mogą złożyć skargę - informuje Ryszard Furtak, zastępca Okręgowego inspektora PIP w Opolu. - W uzasadnionych przypadkach możemy wtedy wydać decyzję płatniczą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska