Zespół Politechniki Opolskiej akademickim mistrzem Polski w piłce nożnej

Archiwum
Bramkarz Politechniki Opolskiej Kamil Kosut w turnieju finałowym spisał się znakomicie. Nie puścił ani jednego gola.
Bramkarz Politechniki Opolskiej Kamil Kosut w turnieju finałowym spisał się znakomicie. Nie puścił ani jednego gola. Archiwum
To drugi w historii złoty medal reprezentacji naszej uczelni. Cztery lata temu triumfowała ona na turnieju finałowym w Olsztynie, a teraz była najlepsza występując w roli gospodarza.

Pod lupą

W drużynie Politechniki Opolskiej grali: Kamil Kosut, Arkadiusz Lech (bramkarze) oraz Bartosz Brzozowski, Artur Szeląg, MichałSacha, Krystian Kuśmiruk, Krzysztof Meryk, Kamil Jakubczak, Kamil Szyndzielorz, Łukasz Świrski, Andrzej Wiszowaty, Marcin Zajączkowski, Marcin Majer, Piotr Hanuszewski, PawełFesser, Marcin Gackowski, Michał Bednarski i Denis Kotula. Trenerzy: Roman Firlus i Tomasz Wróbel.

Wyniki naszej drużyny w turnieju finałowym: Politechnika Rzeszowska 3-0, Politechnika Łódzka 0-0, ćwierćfinał SGGW Warszawa 3-0, półfinał AWFKatowice 1-0, finał PWSZWałbrzych 0-0 rzuty karne 5-4.

Mecze turnieju finałowego toczyły się w: Osowcu, Kotorzu Małym, Ozimku, na boiskach centrum sportu w Opolu, a decydujące o medalach na stadionie Odry.

W spotkaniu, którego stawką był złoty medal, zespół “Polibudy" zmierzył się z faworyzowaną drużyną Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej z Wałbrzycha. Faworytem byli goście, których skład opierał się na zawodnikach występujących na co dzień w II-ligowym Górniku Wałbrzych. Rywale rzeczywiście stworzyli sobie kilka świetnych sytuacji i byli lepsi. Mecz zakończył się remisem 0-0 i o losach złotego medalu decydowały rzuty karne. W nich opolanie wygrali 5-4, a bohaterem był bramkarz Kamil Kosut, który obronił dwa strzały z 11 metrów wałbrzyszan. Zresztą wybrano go najlepszym golkiperem turnieju finałowego. W pięciu meczach nie puścił ani jednego gola.

- To zasługa całej drużyny, że nie straciliśmy ani jednego gola - tłumaczył skromnie Kosut, na co dzień strzegący bramki III-ligowej Polonii Głubczyce. - Zwłaszcza dotyczy to naszej formacji obronnej, która spisywała się bardzo dobrze. Oczywiście mam dużą satysfakcję z nagrody indywidualnej, ale złoty medal zespołu cieszy jeszcze bardziej.

- Sprawiliśmy sporą niespodziankę - mówił trener Politechniki RomanFirlus. - W finale dopisało nam szczęście, bo rywal z Wałbrzycha był od nas piłkarsko lepszy. Utrzymaliśmy jednak bezbramkowy wynik wiedząc, że nasz bramkarz dość dobrze broni rzuty karne. One są zawsze loterią. Wyszliśmy z niej zwycięsko i możemy świętować. To dla nas ogromny sukces.

Po raz drugi złoty medal zdobył kapitan naszego zespołu Łukasz Świrski. Był on bowiem w drużynie, która cztery lata temu sięgnęła po złoto. Dwoma medalami może się też pochwalić ArturSzeląg

- Oba te sukcesy smakują jednakowo dobrze - zaznaczał szczęśliwy Świrski. - Nie byliśmy faworytami, ale pokazaliśmy się jako mocna drużyna i skoro mamy złoto, to znaczy, że na nie zasłużyliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska