Zimą zadbaj o kwiaty

Joanna Mentel
Filodendron nie ma dużych wymagań, wystarczy go zimą zraszać.
Filodendron nie ma dużych wymagań, wystarczy go zimą zraszać.
Zima to trudny czas dla kwiatów pokojowych. Szkodzi im suche powietrze, wysoka temperatura i sztuczne światło.

Co zrobić aby w okresie jesienno-zimowym rośliny cieszyły oko i nie gubiły liści? Trzeba poświęcić im nieco więcej uwagi i stworzyć odpowiednie warunki.

Rośliny w stanie spoczynku potrzebują jasnego, chłodnego miejsca (optymalna temeratura to 10-15 stopni) i umiarkowanej wilgotności. Trzeba zadbać, aby nie doszło do przesuszenia bryły korzeniowej.

Zimą grzeją kaloryfery, a suche powietrze szkodzi nie tylko domownikom, ale też roślinom. Dla nich to wróg numer jeden. Dlatego warto regularnie zraszać kwiaty przegotowaną wodą lub ustawić w ich pobliżu nawilżacz.

Na grzejnikach można powiesić pojemniki z wodą. Z liści powinno się też usuwać kurz, aby nie ograniczał roślinom dostępu do powietrza i spryskiwać je preparatem nabłyszczającym. Ochroni je to przed szkodnikami i kurzem.
Nabłyszczacze stosujemy do roślin, które mają gładkie liście np. do filodendrona czy fikusa.

O ile kwiaty w stanie spoczynku nie potrzebują nawożenia, to rośliny kwitnące np. azalie, fiołki alpejskie i kalanchoe warto zasilić nawozem zimowym. Będą pięknie zdobić pokój przez całą zimę.

Dobre rady

Barbara Pichur z kwiaciarni "Tajniki natury" w Opolu: - Suche, gorące powietrze świetnie znoszą jedynie kaktusy, im nie straszny nawet kaloryfer. Co innego bluszcze czy paprocie. Te ciepła nie lubią. Powinny stać wysoko, z dala od źródła ciepła. Trzeba je też regularnie zraszać. Podobne wymagania mają azalie i gardenie z tym, że tego typu rośliny trzeba często podlewać. Okres zimowy dzielnie znoszą draceny i juki, zraszane bez problemu przetrwają trudne miesiące.
Niekłopotliwy jest też zamiokulkas, lubi półcień i suchą ziemię.
Zimą kwiaty możemy nawozić lekką odżywką i podlewać odstaną letnią wodą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska