Zagrobelna, podobnie jak Pietraszek, gra na pozycji centra. Ma 24 lata i mierzy 192 cm wzrostu.
- Zgodnie z zapisem w kontrakcie za porozumieniem stron rozwiązano umowę z Agnieszką Pietraszek - mówi Jarosław Zyskowski, trener Cukierków Odry.
Trener nie chce komentować przyczyn tej decyzji. Można jednak przypuszczać, że ta doświadczona zawodniczka w dotąd rozegranych spotkaniach nie spełniła oczekiwań zarówno szkoleniowca, jak i zarządu klubu.
- Są to wewnętrzne sprawy klubu - kontynuuje. - Obie strony po prostu uzgodniły takie rozwiązanie.
Miejsce Pietraszek może zająć Zagrobelna. Jest wychowanką wrocławskiego
MOS-u. W latach 2002-2004 grała w SMS-ie Warszawa, będąc także reprezentantką Polski juniorek. Później wyjechała na studia do USA. Reprezentowała tam drużyny Weatherford College oraz grający w NCAA Hawai University. Po zakończeniu amerykańskiej przygody z koszykówką została zawodniczką izraelskiego Maccabi Tel Kabir Tel Awiw. Nie pograła tam jednak wiele.
- Zawodniczka ma rozpocząć treningi z drużyną - mówi Zyskowski. - Zobaczymy na ile będzie mogła nam pomóc w walce podkoszowej. Umówiliśmy się, że po treningach zagra w meczach z Energą Toruń i MUKS-em Poznań. Wtedy ocenimy jej przydatność i podejmiemy ostateczne decyzje.
Wczoraj Zagrobelna nie pojawiła się na zajęciach. Poza tym MOS Wrocław nie chce wydać jej listu czystości i za swoją wychowankę chce pieniędzy. Jeśli kluby dojdą do porozumienia to Zagrobelna trafi do Brzegu.
- Nie będziemy za nią płacić, bo suma nie jest mała, a zawodniczka nie jest przygotowana, by od razu decydować o obliczu zespołu - mówi Bolesław Garnczarczyk, dyrektor klubu.
Cukierki nie będą natomiast, przynajmniej na razie, szukać rozgrywającej na miejsce zwolnione wcześniej przez Amerykankę Tysell Bozeman. Na tej pozycji grają Ashley Key i Magdalena Rzeźnik.
Po porażkach z czołówką ligi w sobotę brzeżanki zagrają z Energą Toruń.
- Temat nowej rozgrywającej jest na razie zamknięty - kończy Zyskowski. - Niestety, Ashley ma jakieś problemy zdrowotne. Dlatego o jej przydatności do gry musi zadecydować lekarz. Tymczasem punkty są nam bardzo potrzebne. Energa nie jest tak silnym rywalem, jak drużyny z którymi niedawno przegrywaliśmy, choć zespół ten jawi się też jako bardzo groźny. Świadczy o tym choćby wynik ich ostatniego spotkania, w którym rozgromiły Dudę Leszno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?