Informację potwierdzają Helena Rogacka, wójt Chrząstowic i Jan Piskoń, weterynarz wezwany do zaopiekowania się wężem, odpowiedzialny za ranne i schwytane dzikie zwierzęta w województwie opolskim. Kierownik marketu odmówił rozmowy z prasą.
Kobieta natknęła się na węża na sklepowej rampie Żmija ukąsiła ją. Wezwane na miejsce pogotowie natychmiast odwiozło pracownicę marketu do jednego z opolskich szpitali.
Pracownicy sklepu zaalarmowali też straż pożarną i urząd gminy.
- Bardzo dobrze, że antytoksynę podano szybko - mówi Jan Piskoń. - Jad żmii zygzakowatej u dorosłego człowieka może doprowadzić do zmian neurologicznych, a w przypadku dziecka nawet do śmierci spowodowanej hemolizą krwi.
- Odpowiednio zabezpieczeni strażacy z JRG nr 1 schwytali żmiję i umieścili ją w zamkniętym pojemniku - informuje mł. brygadier Leszek Koksanowicz z KM PSP w Opolu. - Nie podejmowali innych działań, bo władze gminy wezwały na miejsce weterynarza, który zaopiekuje się gadem.
Jan Piskoń powiedział nam, że wypuści żmiję w starych wyrobiskach w okolicach Strzelec Opolskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?