Zobacz, jakie triki stosują oszuści na Opolszczyźnie

Oszustwa przez internet

Tutaj należy się spodziewać stałej aktywności oszustów. W 2013 roku doszło do kilku spektakularnych oszustw internetowych związanych ze sprzedażą samochodów. Przekonali się o tym Opolanie, wpłacający zaliczki sięgające nawet 20 tys. zł.
Na popularnym portalu aukcyjnym znajdowali auto w dobrej cenie. Sprzedający nie podał numeru telefonu, tylko adres mailowy. Z maila od niego wynikało, że jego firma chce szybko sprzedać auto.
Opolanin wysłał pod wskazany adres swoje dane. Odesłano mu mailem umowę sprzedaży z podpisami i numer konta. Przelał pierwszą część zapłaty, potem – jak łatwo się domyślić – zapadła głucha cisza.
W Strzelcach Opolskich w taki sam sposób naciągnięto na 6 tys. mieszkańca, który chciał kupić ciągnik rolniczy z Hiszpanii, a w Kluczborku 23 tys. złotych przelał jeden z mieszkańcom za sprowadzenie nieistniejącego auta z Anglii.
Policja ma jedna podstawową radę: Nie kupujmy wartościowych towarów w internecie bez sprawdzenia sprzedającego