Kiedy zobaczyłem pocztę z ZUS-u adresowaną do mojego brata, który umarł 9 lat temu, zdębiałem - opowiada Bogdan Opioła z Krapkowic. - Otworzyłem ją i jeszcze bardziej się zdziwiłem, kiedy przeczytałem, że urząd każe mojemu bratu stawić się, by uzupełnić braki w jakiejś dokumentacji - denerwuje się pan Bogdan.
Mirosław, brat naszego czytelnika, przed śmiercią prowadził firmę. Być może stąd wzięło się to nieporozumienie, ale zdaniem pana Bogdana, nie tłumaczy bałaganu panującego w ZUS-ie.
- Księgowa po śmierci brata załatwiała wszelkie formalności, likwidowała firmę. ZUS wypłacił przecież zasiłek pogrzebowy. Czy taka poważna instytucja nie powinna wiedzieć, że człowiek nie żyje już tyle czasu? Tam chyba panuje straszny bałagan, skoro dochodzi do takich wypadków - denerwuje się pan Bogdan.
Poprosiliśmy ZUS w Opolu o sprawdzenie sprawy i jej wyjaśnienie.
- ZUS porządkuje obecnie konta wszystkich ubezpieczonych. W przypadku konta pana Mirosława okazało się, że brakuje kilku dokumentów. Pismo, które do niego wysłaliśmy, dotyczyło wezwania do wyjaśnienia pewnych nieprawidłowości - mówi Agnieszka Grana-towska, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Opolu. - Będziemy dokładnie sprawdzać, dlaczego wydział nie wiedział, że ten pan nie żyje. Tak naprawdę brat pana Mirosława nie powinien w ogóle otwierać tej poczty. W tej sytuacji prosimy jednak, by zgłosił się w strzeleckim oddziale ZUS z aktem zgonu brata, gdzie ostatecznie wyjaśnimy nieporozumienie.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
