Zwycięstwa cementują

Piotr Świętek
Obserwatorom siatkarskiego turnieju w Nysie rzuciła się w oczy nowa treść reklam w hali przy ul. Głuchołaskiej.

Kiedyś było ich dużo, a pieniędzy w klubie mało, skwitował krótko taki stan trener koordynator, Andrzej Kaczmarek. Istotnie, wśród tych, które reklamują szwajcarskie zegarki, miejscowe słodycze i urzędy samorządowo-gminne, jest teraz dużo wolnej przestrzeni.
Swoje oblicze zmieniła też drużyna. Prowadzi ją Jerzy Salwin ze znanym i cenionym w Nysie Andrzejem Kaczmarkiem. Po finansowo-organizacyjnych perypetiach w składzie zostało jedynie pięciu graczy z poprzedniego sezonu: Dymowski, Bułkowski, Ratajczak, Łuka i Jaszewski. - Z nowymi nabytkami ta piątka trenuje krótko - powiedział trener Jerzy Salwin. - W zasadzie skład się już nie zmieni. - Musimy dużo grać - wtrącił trener koordynator. - W klubie mamy mało pieniędzy na wyjazdy, stąd dwa turnieje organizujemy u siebie. Musimy poprawić niektóre elementy w rozegraniu. Najważniejsze, że drużyna już wygrywa. To ją cementuje.
Kibice przecierali oczy ze zdumienia, kiedy swoje walory zaprezentował K. Hachuła. Zdobywał dużo punktów z ataków ze skrzydeł, a zaimponować mogły jego dynamiczne loty za piłką. Nyski zespół zupełnie nieźle radził sobie momentami w bloku. Poprawy wymaga chimeryczna zagrywka. Nie jest ona obecnie zagrożeniem dla rywali, a w turnieju bywało, że po złych zagraniach przeciwnik zdobywał darmowe punkty. Już od piątku, w kolejnym turnieju, nyscy siatkarze będą mogli wykazać się jej poprawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska