Żymańczyka nie ma już w zarządzie Odry

fot. Sebastian Stemplewski
Pracując w zarządzie, Józef Żymańczyk (z lewej) wiele razy kontaktował się z Krzysztofem Jobem (z prawej), który w naszym województwie jest koordynatorem szkolenia młodzieży.
Pracując w zarządzie, Józef Żymańczyk (z lewej) wiele razy kontaktował się z Krzysztofem Jobem (z prawej), który w naszym województwie jest koordynatorem szkolenia młodzieży. fot. Sebastian Stemplewski
Piłka nożna. Były piłkarz sam zrezygnował, tłumacząc się brakiem czasu.

- Nie ma sensu, żebym robił coś na pół gwizdka - tłumaczy popularny "Żyman". - Po prostu nie mam czasu na to, żeby się w pełni angażować w pracę w klubie. Mam obowiązki służbowe, podejmuję też naukę, która będzie mi zabierać dużo czasu w tygodniu, a jest jeszcze też rodzina. Poza tym, i to muszę przyznać uczciwie, niezbyt dobrze czuję się w roli działacza. Zawsze jednak, kiedy Odra będzie potrzebować mojej pomocy, to jestem do dyspozycji.

Żymańczyk był członkiem zarządu przez dwa miesiące.
- Nie chcę oceniać, czy pracowałem dobrze czy źle - zaznacza Żymańczyk. - Udało mi się chyba jednak nawiązać na tyle dobre stosunki z trenerami z regionu, jak Krzysiek Job czy Darek Kaniuka, że jak będą widzieli ciekawego zawodnika, to nam go z czystym sumieniem polecą. Tak przynajmniej widzę współpracę Odry z klubami z niższych lig z naszego regionu.
Zarząd klubu nie będzie szukał nikogo w zastępstwie Żymańczyka. Teraz za sprawy sportowe będzie w nim odpowiadał wiceprezes Andrzej Dusiński.
- Żadnego programu ani deklaracji nie chcę składać - mówi wiceprezes. - Wiadomo, że pracy jest dużo i na tym się trzeba skupić. Oczywiście najważniejsza jest II-ligowa drużyna i wierzę, że jej wyniki będą coraz lepsze. Nie zapomnimy też jednak o naszej młodzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska