1 kwietnia wyrok w sprawie sporu o remont ulicy Reja

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Mieszkańcy z utęsknieniem czekają na koniec sądowych potyczek, remont drogi prowadzącej do rynku i jej otwarcie.
Mieszkańcy z utęsknieniem czekają na koniec sądowych potyczek, remont drogi prowadzącej do rynku i jej otwarcie. Jarosław Staśkiewicz
Sąd drugiej instancji ma orzec, czy przyzna odszkodowanie miastu za źle wybrukowaną ulicę, czy też uzna racje firmy budowlanej.

Prowadząca do rynku jednokierunkowa ulica Reja na odcinku od Kapucyńskiej do Polskiej jest zamknięta od kilku lat, po tym jak miasto uznało, że firma budowlana ze Świdnicy w latach 2005-2006 źle wykonała prace remontowe i wybrukowana nawierzchnia zaczęła się rozjeżdżać.

Sprawa trafiła do sądu.

Stan drogi ma służyć jako dowód, dlatego jest zamknięta. Ze względu na jej stan takie rozwiązanie sugerowała także komisja d.s. ruchu drogowego. Miasto, składając wniosek do sądu, żądało od wykonawcy prawie 400 tys. zł odszkodowania. Firma oczekuje oddalenia pozwu.
Latem ubiegłego roku sąd pierwszej instancji w Opolu nie przyznał racji żadnej ze stron, uznając, że obydwie zawiniły w tej sprawie. Zdaniem biegłych i sądu urzędnicy niewłaściwie wykonywali nadzór nad remontem. Sąd dopatrzył się też błędów wobec projektanta, ale powództwo wobec niego oddalił z powodu przedawnienia. Równocześnie zasądził wypłacenie przez firmę budowlaną 190 tys. zł dla miasta. Obydwie strony odwołały się od wyroku. Kolejna rozprawa ma odbyć się 1 kwietnia.

Mieszkańcy z utęsknieniem czekają, aż droga zostanie przywrócona do ruchu. Mają dość objazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska