Nasi zawodnicy przystępowali do tego spotkania w roli faworyta, ale musieli pamiętać o tym, że w pierwszej rundzie we własnej hali dość mocno męczyli się z mielczanami wygrywając ostatecznie po twardej walce tylko 2-1.
O tej przestrodze chyba jednak zapomnieli, skoro przez większość meczu spisywali się słabo.
- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu fatalna i taki sam był też początek drugiej - mówił kierownik komprachcickiej drużyny Grzegorz Lachowicz. - Kiedy jednak przegrywaliśmy 1-3 i widmo porażki zajrzało w oczy, chłopcy zaczęli grać zdecydowanie lepiej.
Duża w tym zasługa drugiej czwórki gości w składzie: Rafała Gawin, Artur Adamowski, Michał Zboch i Marcin Wedler. To ona zaczęła mądrze konstruować akcje grając szeroko. Zboch zdobywając kontaktową bramkę dał sygnał do ataku. Jeszcze w 37. min był remis 4-4, ale końcówka należała już do Berlandu. Jego najbardziej doświadczeni zawodnicy: Mateusz Mika i Andrzej Sapa rozbili Stal i trzy punkty pojechały na Opolszczyznę.
Dały one Berlandowi awans z 5. na 3. miejsce w tabeli. Przedłużyły też nadzieje na włączenie się jeszcze do walki o awans do ekstraklasy.
Godny odnotowania jest debiut w naszej drużynie dwóch zawodników: Adamowskiego i Łukasza Małka. Obaj spisali się bardzo przyzwoicie, a ten drugi nawet wpisał się na listę strzelców.
Stal Mielec - Berland Komprachcice 4-7 (2-1)
Bramki: 1-0 Kłos - 8., 1-1 Małek - 14., 2-1 Skowron - 17., 3-1 Skowron - 22., 3-2 Zboch - 26., 3-3 Mika - 28., 3-4 Sapa - 29., 4-4 Kłos - 32., 4-5 Mika - 37., 4-6 Mika - 39., 4-7 Sapa - 40.
Berland: Lech - Mika, Przywara, Sapa, Małek, Gawin, Adamowski, Zboch, Wedler, Wochna. Trener Dariusz Lubczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?