1 liga koszykarzy. Pogoń Prudnik lepsza od WKK Wrocław

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Koszykarze Pogoni Prudnik zagrali bardzo dobre zawody, a szczególnie wyróżnił się Marcin Salamonik (na pierwszym planie).
Koszykarze Pogoni Prudnik zagrali bardzo dobre zawody, a szczególnie wyróżnił się Marcin Salamonik (na pierwszym planie). Oliwer Kubus
Kapitalna końcówka w wykonaniu koszykarzy Pogoni Prudnik zadecydowała o ich zwycięstwie z WKK Wrocław. Wcześniej bowiem długo się na to nie zapowiadało.

Dość napisać, iż podopieczni Tomasza Michalaka w ostatnich 110 sekundach spotkania, nie tylko zdobyli osiem punktów z rzędu, ale przede wszystkim nie stracili żadnego. To pozwoliło im wygrać różnicą pięciu „oczek”, a zatem finisz co się zowie.

Gościom nie pomogła kapitalna postawa tria: Tomasz Prostak, Jakub Koelner i Piotr Niedźwiedzki, którzy wspólnie zapisali na swe konto 75 procent punktów swojego zespołu.

Dla tego pierwszego wizyta w Prudniku była swoistego rodzaju podróżą sentymentalną, bo jeszcze przed tym sezonem przez parę lat bronił barw Pogoni. Teraz przeciwko swojemu byłemu klubowi zanotował 21 „oczek”. Jedno więcej dorzucił ten drugi, ale chyba bardziej zaimponował tym, że trafił sześć na siedem rzutów z dystansu!

Z drugiej strony była to lwia część zdobyczy wrocławian w tym elemencie, gdyż łącznie trafili ono osiem takich prób. To z kolei była wielka broń miejscowych, gdyż oni oddali takich celnych rzutów aż 17, a w tym elemencie królował Marcin Salamonik, trafiając siedem razy na podejść. Co ciekawe też piłkę posyłał do kosza tylko w ten właśnie sposób, bo „za dwa” pięciokrotnie spudłował…

Świetnie wspomagali go też pozostali gracze gospodarze, bo łącznie aż pięciu z nich popisało się dwucyfrową liczbą punktów. Szczególnie wspierali go jednak Wojciech Pisarczyk, który do swoich 18 „oczek” dołożył 11 zbiórek, a Adrian Mroczek-Truskowski przy 14 punktach, miał tyle samo udanych walk na tablicy i ponadto siedem asyst!

To wszystko miało niebagatelne znaczenie w tak wyrównanym boju jak ten. Dość napisać, iż pierwsze dwie kwarty kończyły się wynikiem remisowym i żadna z drużyn nie miała zamiaru odpuścić.

Po przerwie wydawało się, że może to stać się udziałem miejscowych, którzy okres 200 sekund od powrotu z szatni przegrali 0:10. Do tego w połowie trzeciej kwarty było 56:65 dla WKK. Wtedy to sygnał do ataku dał Pisarczyk, który w krótkim odstępie czasu zdobył sześć punktów pod rząd dla swojej drużyny, a przy tym zebrał trzy piłki z czego dwie w ataku. Potem z kolei jego koledzy trafili cztery razy „za trzy” i przed ostatnią odsłoną prowadziła Pogoń (74:71).

W czwartej partii jednak biało-niebiescy długo spisywali się fatalnie, gdyż przez nieco ponad siedem minut tylko dwukrotnie trafili do kosza, w tym raz z linii osobistych. Potem jednak wpadły dwie „trójki”: po jednej Salamonika i Grzegorza Mordzaka, aż wreszcie nadszedł opisywany na wstępie finisz...

Pogoń Prudnik - WKK Wrocław 91:85 (27:27, 24:24, 23:20, 17:14)
Pogoń:
Salamonik 21, Pisarczyk 18, Suliński 15, Mroczek-Truskowski 14, Mordzak 12, P. Garwol 6, Nowakowski 5, Sanny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska