1 liga piłkarska. Odra Opole podejmie GKS Katowice przy jupiterach

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
W pierwszej rundzie w Katowicach był remis 1-1, a obie bramki padły w ostatnich minutach gry
W pierwszej rundzie w Katowicach był remis 1-1, a obie bramki padły w ostatnich minutach gry Lucyna Nenow
Po blisko dwóch latach przerwy w sobotę na opolski stadion przy ul. Oleskiej wracają mecze przy jupiterach. Do tego przed Odrą bardzo prestiżowy bój, bo podejmie GKS Katowice.

Ostatni raz piłkarze Odry grali w tym miejscu przy sztucznym świetle 3 czerwca 2016 roku. Wówczas to jeszcze w ramach 3 ligi podejmowali Skrę Częstochowa i przegrali 0-1, choć nie miało to już znaczenia, gdyż zaraz potem awansowali poziom wyżej, a po roku wspięli się jeszcze kolejny szczebel czyli na zaplecze ekstraklasy.

Bardzo ważne starcie

Teraz 25 marca przyjedzie do nas rywal z 1 ligi i światła będą musiały zostać uruchomione, gdyż pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 17.45. Do tego będzie to starcie z nie byle kim, a z GKS-em Katowice. A zatem spotkanie nie tylko o wymiarze prestiżowym, gdyż przyjezdni do też jeden z rywali opolan w walce o elitę.

W tym momencie podopieczni Mirosława Smyły są tuż za podium tabeli ze stratą dwóch punktów do drugiej w stawce, a zarazem będącej na premiowanym miejscu, Stali Mielec. Natomiast katowiczanie z jednej strony są „dopiero” na dziewiątej lokacie, ale do ekipy z Podkarpacia tracą sześć punktów, ale mają jeden mecz rozegrany mniej. Tym bardziej, że w klubie tym o awansie głośno mówią wszyscy.

Zamieszanie przed meczem

Co ciekawe organizacji tego spotkania towarzyszyło niemałe zamieszanie, gdyż i tak osiem z dziewięciu meczów 23. kolejki zostało przeniesiono na 11 kwietnia, albowiem pojawiła się przy nich adnotacja „odwołany z powodu powołania zawodnika/zawodników do reprezentacji”. Taki warunek spełniało także starcie Odry z GKS-em, gdyż z naszego zespołu Mateusz Kuchta otrzymał „wezwanie” do kadry U-21, która 27 marca zmierzy się z Włochami w eliminacjach mistrzostw Europy, a Oktawian Skrzecz do U-20 na spotkania z z Anglią oraz Niemcami.

Obaj zawodnicy należą do czołowych graczy w swoich zespołach i do tego są młodzieżowcami. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w momencie, gdy skumulowały się zaległości spowodowane warunkami pogodowymi. Dlatego też opolanie jako pierwsi wyszli z inicjatywą, by do spotkania doszło, a przedstawiciele GKS-u zgodzili się na to, tym bardziej, że groziłoby im to, że w finałowej fazie sezonu, mogliby grać sporo meczów co trzy dni.

Wtedy pojawił się też nowy problem. Mecz chciał pokazać Polsat Sport, jednak dopiero w niedzielę, a taki termin już nie do końca odpowiadał klubom. Do tego ostateczna decyzja potwierdzająca ten termin zapadła dopiero we wtorek.

Ułatwienia z biletami

Klub informuje, że kasy biletowe przy stadionie będą czynne także w sobotę i niedzielę. W obu przypadkach otwarte zostaną w samo południe, a w tym pierwszym czynne będą do godz. 18. Przedstawiciele Odry proszą również by nie czekać z zakupem do „ostatniej chwili”. Tym bardziej, że wejściówki można kupować też w internecie na stronie https://bilety.odraopole.pl gdzie na nabywcę czeka sporo ułatwień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska