Jak na największy odpust przystało, grota wypełnił się po brzegi pielgrzymami. Dwadzieścia cztery parafie przyszły wczoraj do św. Anny pieszo. Jak co roku wielu pątników przyjechało do św. Anny z Niemiec. Nie zabrakło też Ślązaków z Teksasu.
Zgodnie z tradycją na miejsce obchodów przyniesiono uroczyście figurę św. Anny, która tylko z tej okazji opuszcza swoje miejsce w ołtarzu bazyliki. Wartę honorową przy figurze zaciągnęli żołnierze historycznego regimentu w strojach z epoki.
Sumie odpustowej przewodniczył abp Wilhelm Kurtz pochodzący z podopolskiej Kępy przez kilkadziesiąt lat misjonarz w Papui Nowej Gwinei, który w tym roku obchodzi 50 lat święceń kapłańskich.
Kazanie wygłosił ordynariusz gliwicki Jan Kopiec. - Na wzór domu Józefa i Maryi twórzcie wspaniałe domy, radosne i życzliwe, pełne odpowiedzialności i szacunku, które nikogo nie będą dzielić - zachęcał pątników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?