11-letnia dziewczynka wpadła do studni pod Żerkowicami. Pomoc sprowadził jej kolega

fot. Mario/ratownictwo.opole
fot. Mario/ratownictwo.opole
11-letnią Malwinę w ostatniej chwili uratowali jej dziewięcioletni kolega i przypadkowy rowerzysta.
Wypadek w Zerkowicach

Wypadek w Żerkowicach

Niedziela. W podopolskich Żerkowicach dochodziła godzina 18. Wracający z rowerowej wycieczki Andrzej Banik z Opola usłyszał krzyki i wołanie: ratunku! Na ulicy Leśnej na drogę wybiegł rozdygotany chłopiec.

- Mówił coś o topiącej się dziewczynce, rzuciłem więc rower i pobiegłem za nim w pole pokryte zbożem - opowiada Andrzej Banik. - Myślałem, że dziecko wpadło do stawu albo jakiegoś oczka wodnego. A tam w środku pola była niezabezpieczona studnia.

Jej krawędzi ostatkiem sił trzymała się dziewczynka.

- Natychmiast ją wyciągnąłem - opowiada pan Andrzej. - Była mokra i zziębnięta. To była kwestia chwili i na pewno by odpadła od betonowej krawędzi studni.

Na miejsce wezwano pogotowie, policję i straż pożarną. Wtedy 9-letni Dawid, który zaalarmował Andrzeja Banika, opowiedział, jak doszło do wypadku. Razem z koleżanką Malwiną był na spacerze z psem. Oboje nie zauważyli studni, która znajdowała się pośrodku pola, zamaskowana wysoką trawą.

Gdy Malwina do niej wpadła, Dawid próbował jej pomóc, podając gałąź. Nic to nie dało, dziewięciolatek nie miał tyle siły, by wyciągnąć jedenastoletnią koleżankę. Wtedy pobiegł szukać pomocy u dorosłych.

- Mogło dojść do tragedii, studnia jest głęboka na 1,5 metra, a dziewczynka jest o kilkadziesiąt centymetrów niższa - opowiada Andrzej Banik.

Malwina trafiła na obserwację do WCM w Opolu, strażacy zabezpieczyli studnię biało-czerwoną taśmą.

Policja wyjaśnia, jak to się stało, że na polu była niezabezpieczona studnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska