150 lat elżbietanek w Wołczynie
150-lecie elżbietanek w Wołczynie
Liczbę sióstr w nowym klasztorze w Wołczynie wkrótce zwiększono do pięciu. Jednak podczas epidemii cholery w 1866 roku ofiarą choroby padły dwie elżbietanki.
Jedna z sióstr Blanka Dimka uruchomiła szkołę zawodową dla dziewcząt , gdzie 90 uczennic z z Wołczyna i okolic uczyło się robót ręcznych.
- Szkołę tę wskutek ówczesnych przepisów klasztornych zamknięto jednak w roku 1875 - mówi Jerzy Kuras.
Ówczesny Konstadt był miastem protestanckim. 2700 mieszkańców było ewangelikami, a tylko 750 katolikami. Elżbietanki opiekowały się wszystkimi chorymi, bez względu na wyznanie. Ze sprawozdania z sióstr za rok 1866 wynika, że elżbietanki opiekowały się 188 chorymi, z których 100 było ewangelikami, 61 katolikami, 23 Żydami, a 4 staroluteranami.
Siostry zakonne nie pobierały za swoją pracę żadnego wynagrodzenia. Żyły z darów zbieranych osobiście w mieście raz w miesiącu oraz z darów przekazanych im przez darczyńców.
- Władze miasta raz w roku przydzielały im 6000 sztuk torfu na opał - dodaje Jerzy Kuras.
Również szkoła prowadzona przez elżbietanki nie była wyznaniowa. W tym samym 1866 roku zawodu w szkole elżbietanek uczyły się 52 dziewczyny. 27 z nich było ewangeliczkami, a 22 katoliczkami. Były też trzy Żydówki. Ze sprawozdania wiemy też, że siostry wydały biednym i chorym 3538 porcji jedzenia: obiadów, śniadań i kolacji.