16-latek z Prudnika z pomocą kolegi ukradł rodzicom kilka tysięcy złotych

Archiwum
Archiwum
Chłopak namówił kolegę, aby wszedł do jego domu i ukradł pieniądze, zarobione przez ojca za granicą.

Kradzież zaplanowali na środę (16 czerwca), o godz. 11, kiedy w mieszkaniu miało nikogo nie być - właścicielka z synem mieli się o tej godzinie zgłosić na policję w związku z inną sprawą.

Włamywacz otworzył drzwi kluczem, który dał mu wspólnimk, a potem zamknął mieszkanie od środka. Zabrał pieniądze leżące we wskazanym miejscu i wyszedł na zewnątrz przez okno.

Chwilę później matka z synem wrócili do mieszkania, ale nie mogli otworzyć drzwi, bo z drugiej strony zamka tkwił klucz.

- Pewnie coś się zacięło. Wejdę przez okno i otworzę od środka - zaproponował syn. Będąc już w mieszkaniu zabrał klucz, który dał złodziejowi. Kiedy policjanci szukali śladów włamania, obaj chłopcy podzielili się gotówką. Syn poszkodowanej kobiety zabrał większość, bo to on wymyślił cały plan.

Policjanci szybko jednak zorientowali się w intrydze. Syn okradzionej kobiety przyznał się następnego dnia do ukartowania kradzieży i wskazał wspólnika.

Większość pieniędzy odzyskano. Chłopcy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut kradzieży. Przyznali się do winy. Teraz staną przed sądem dla nieletnich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska