Po pierwszym secie spotkania pomiędzy naszą drużyną i będącą tuż przed nią w tabeli po pięciu kolejkach ekipą akademików z Łodzi wydawało się, że zawodnicy Mickiewicza pewnie sięgną po trzy punkty. Gospodarze świetnie grali w bloku i na niewiele rywalom pozwalając wygrali do 16.
Problemy kluczborskiej drużyny zaczęły się przy stanie 16:15 w drugim secie. Wówczas źle na parkiet zeskoczył środkowy Mickiewicza Mateusz Raca i skręcił nogę w kostce.
- Różny może być rodzaj skręcenia, ale wydaje się, że to Mateusza jest niestety z tych poważniejszych - tłumaczył szkoleniowiec kluczborskiej drużyny Mariusz Łysiak. - Na pewno przez najbliższy miesiąc na parkiet nie wyjdzie.
Kontuzja jakiej doznał Raca negatywnie wpłynęła na jego kolegów. Do końca meczu grali już bowiem zdecydowanie gorzej. W drugim secie od feralnego momentu zdobyli tylko trzy punkty. Akademicy z Łodzi zorientowali się, że mogą coś ugrać w tym spotkaniu i skwapliwie z tego skorzystali. Wygrali czwartego seta i doprowadzili do tie breaka. Na większą niż jednopunktową zdobycz kluczborscy siatkarze przeciwnikom nie pozwolili. Wygrali piątego seta, zgarnęli dwa punkty i przeskoczyli swoich rywali w tabeli.
- Dużą sztuką jest wygrać mecz, w którym nie gra się najlepiej, a tak właśnie było w naszym przypadku od momentu kontuzji Mateusza - podsumował trener Łysiak. - Dziękuję chłopakom, że potrafili się pozbierać, dzięki czemu odnieśliśmy czwarte zwycięstwo z rzędu.
Mickiewicz po sześciu kolejkach zajmuje wśród 12 drużyn 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów.
Mickiewicz Kluczbork - AZS Łódź 3:2 (16, -19, 25, -23, 11)
Mickiewicz: Brożyniak, Auguścik, Raca, Miarka, Melnarowicz, Mucha, Szatkowski (libero) - Bryś, Parcej. Trener Mariusz Łysiak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
