2. liga żużlowa. Kolejarz Opole poradził sobie ze wzmocnionym rywalem i trudnymi warunkami

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Nasz Kolejarz wygrał w Rawiczu ze swoim imiennikiem 50:39, mimo że jechał bez swojego lidera Kevina Woelbera, a przeciwnik wzmocnił się Dominikiem Kuberą.

Rawiczanie poważnie podeszli do spotkania, chcąc zwyciężyć pierwszy raz w tym sezonie. W ich składzie zabrakło co prawda Brady’ego Kurtza, którego z mizernym skutkiem zastąpił jego starszy brat - Todd, ale w ostatniej chwili powołali Dominika Kuberę, podstawowego zawodnika ekstraligowej Unii Leszno.

Kubera pokazał się z jak najlepszej strony. Przegrał tylko swój pierwszy bieg (startował w nim z najgorszego, czwartego pola, z którego nikt nie wygrał), w pozostałych będąc nieuchwytnym. Do tak wysokiego poziomu nie dostosowali się jego koledzy z zespołu, którzy łącznie zdobyli tylko o pięć punktów więcej niż sam Kubera. W takim układzie gospodarze nie mieli prawa wygrać.

Żużlowcom rywalizację utrudniał deszcz. Kropić zaczęło tuż przed meczem, w trakcie opady przebierały na sile, dlatego sędzia Tomasz Fiałkowski narzucił szybkie tempo i zrezygnował z kosmetyki toru w obawie, że może ona jeszcze pogorszyć stan nawierzchni.

Deszcz naszym zawodnikom za bardzo nie przeszkadzał, tak że po pięciu gonitwach prowadzili oni już 21:9. Jednak w dalszej części zawodów nie było tak łatwo. Kubera wygrał w trzech kolejnych biegach, a przebłyski Szymona Szlauderbacha i Damiana Balińskiego pozwoliły miejscowym zniwelować stratę do sześciu punktów.

O losach meczu mógł praktycznie przesądzić 12. wyścig. W pierwszym łuku upadek zanotował Szlauderbach i para Patryk Wojdyło - Hubert Łęgowik mknęła po zwycięstwo. Na trzecim okrążeniu przez nikogo nieatakowany Łęgowik nie opanował motocykla i groźnie upadł. Po kilku minutach wstał, ale do parkingu wrócił w karetce, uskarżając się na ból w barku. Po spotkaniu udał się od razu do szpitala, na szczęście badania nie wykazały poważnej kontuzji i Łęgowik potrzebuje jedynie kilkudniowego odpoczynku.

Przed biegami nominowanymi, gdy przestało padać, arbiter zarządził wreszcie równanie toru, które trwało długo, lecz nie wybiło gości z rytmu. O tym, że dwa punkty meczowe pojadą do Opola, stało się jasne po 14. wyścigu, kiedy Denis Gizatullin i Oskar Polis pokonali Balińskiego.

- Było nam podwójnie ciężko - mówił Gizatullin. - Musieliśmy obserwować, jak zmienia się tor. Bardzo zależało nam na wygranej, a każdy samemu chciał też dorzucić kilka punktów, by nie usiąść następnym razem na ławce. Pokazaliśmy, że mamy silny, ambitny zespół i wszyscy wiedzą, o co jedziemy.

Ostatnia odsłona, mimo że miała tylko kosmetyczny wpływ na wynik, przyprawiła obie ekipy o wiele nerwów. Na wejściu w pierwszy wiraż podniosło koło Balińskiemu, który wraz z Kuberą i Michałem Szczepaniakiem z impetem uderzył w bandę. Baliński i Szczepaniak długo byli opatrywani przez lekarzy, wreszcie się podnieśli, a poturbowany Szczepaniak wystartował nawet w powtórce. Widząc ten karambol, należy się cieszyć, że nikomu nie stało się nic poważniejszego.

- Triumf trochę nas kosztował, ale odniesiony na wyjeździe daje nam komfort psychiczny - przyznawał trener opolskiego Kolejarza Mirosław Korbel. - Do Krosna pojedziemy na większym luzie. Tor nie przystawał natomiast do standardów 2019 roku, chyba nie powinniśmy iść w tym kierunku. Chłopcy pokazali, że potrafią sobie w tak trudnych warunkach poradzić. Mamy równą drużynę i każdy umie wygrywać, także juniorzy, bo obok Wojdyły z dobrej strony pokazał się Damian Lotarski.

Kolejarz Rawicz - Kolejarz Opole 39:50

Kolejarz Rawicz: Baliński 9 (2,2,1,3,1,w), Pawlak 0 (0,-,0,-), Szlauderbach 7 (2,0,3,2,u,0), T. Kurtz 1 (0,1,0,-,-), Kubera 17 (2,3,3,3,3,3), Sadurski 2 (d,-,2), Pludra 3 (1,1,0,1,w). Trener Roman Jankowski.

Kolejarz Opole: Łęgowik 6 (3,3,0,w), Polis 7 (1,2,2,d,2), Szczepaniak 10 (3,2,2,1,2), Gizatullin 10 (1,1,3,2,3), Pedersen 8 (3,1,2,1,1), Wojdyło 6 (3,0,3), Lotarski 3 (2,0,1). Trener Mirosław Korbel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska