20-latek marzy o żelu pod prysznic. Szlachetna Paczka na Opolszczyźnie

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Szlachetna Paczka często kojarzy się z wielodzietnymi rodzinami, które z trudem wiążą koniec z końcem. Tymczasem w ostatnich latach najczęściej ze wsparcia darczyńców korzystają osoby starsze, samotne, albo... młodzi ludzie startujący w dorosłość.

- Ten start nie zawsze jest łatwy, zwłaszcza jeśli nie mamy obok siebie bliskich, którzy mogliby pomóc - mówi Dalida Kaiser z opolskiego sztabu Szlachetnej Paczki. - Mieliśmy ostatnio chłopaka, 20-latka, który marzył o tym, żeby dostać żel pod prysznic. Coś, co dla wielu z nas jest elementem codzienności, dla niego było luksusem.

W Szlachetnej Paczce nie zawsze chodzi o prezenty materialne. - W ubiegłym roku odwiedziliśmy starszego pana, który bardzo potrzebował pomocy, ale najbardziej i tak ucieszył się z tego, że ktoś go odwiedził, spędził z nam czas - mówi Dalida Kaiser. - Inna pani bardzo się wzruszyła na widok kartek świątecznych. Dostała m.in. opał, którego potrzebowała, a płakała nad tymi pocztówkami, które dla niej były najpiękniejszym prezentem. Szlachetna Paczka pokazuje, że czasami drobny gest może zmienić czyjeś życie.

Potrzebujący również potrafią bardzo zaskoczyć wolontariuszy. Jak starszy pan, który przygotował dla swoich dobroczyńców niesamowity prezent, a pół roku później zmarł. Więcej o tym w programie Gość nto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska