Z jedynej w swoim rodzaju okazji - spływu kajakiem na trasie z Węgier do Kolanowic skorzystało kilkudziesięciu gości imprezy, którą zorganizowano z okazji 20-lecia tutejszego koła DFK.
Na kajakach atrakcje się nie skończyły. Oprócz mnóstwa muzyki, jedzenia i tańców uczestnicy bawili się przy występach kabaretu, rywalizowali też w konkurencjach sportowych.
- Dziś nasza obecność nikogo nie dziwi, dwadzieścia lat temu musieliśmy walczyć z brakiem zrozumienia - mówił Henryk Baron, przewodniczący rady gminy i członek kolanowickiej DFK.
Wszyscy uczestnicy festynu cieszyli się, że po dwóch dekadach wolności mniejszość niemiecka we wsi, gminie Łubniany, ale i całej Opolszczyźnie stała się równoprawnych członkiem społeczności.
Na dowód podali przykład festynu, który razem z Niemcami zorganizowała rada sołecka oraz Łubniański Ośrodek Działalności Kulturalnej.
- Kiedyś trudno było się uczyć niemieckiego, dziś nikt nie ma z tym problemów. To cieszy - mówił Krystian Baldy, szef gminnej DFK dodając, że teraz trzeba postarać się o to, aby za językiem szło zrośnięcie z kulturą i wszystkim, co wiąże się z niemieckością.
Najważniejszą częścią niedzielnej imprezy stał się finałowy mecz mistrzostw świata pomiędzy Holandią a Hiszpanią.
- Idealnym ukoronowaniem całego 20-lecia byłby finał z udzialem "naszych", ale nie można mieć wszystkiego - śmiali się kolanowiczanie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?