Nie ma co kryć, że starcie to nie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Tym samym więc jego rezultat ważył się do ostatnich minut. Koniec końców o wszystkim zadecydowało trafienie Tomasza Polaka, a był to tzw. "gol do szatni".
Po dalekim wyrzucie piłki z autu przez Mateusza Mazurka najsprytniejszy w polu karnym okazał się prawy obrońca Gwarka. 19-letni Polak wygrał walkę o pozycję i główkując z bliska strzelił swoją pierwszą seniorską bramkę.
- To od początku do końca był mecz walki i najwięcej się działo w środku pola - oceniał po spotkaniu trener gospodarzy Krzysztof Górecko.
Mógłby wyglądać inaczej, gdyby Mazurek już 40 sekundzie wygrał sam na sam z bramkarzem. W 30 minucie o braku szczęścia mógł mówić Sebastian Pączko, bo po jego strzale z 20 metra piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka. Goście też jednak nie próżnowali i Andrzej Wiśniewski musiał być czujny.
Ponieważ wykonał swoją robotę bezbłędnie to z każdą minutą drugiej połowy Ruch musiał coraz bardziej myśleć o ofensywie, narażając się na kontry. Rywale mieli dwie naprawdę dobre, ale obu nie wykorzystali byli zawodnicy z ekstraklasy: Przemysław Oziębała i Dawid Jarka.
- Mieliśmy pomysł na grę i gdyby nie chwila dekoncentracji przy wyrzucie piłki z autu mogliśmy zapunktować - uważa szkoleniowiec Ruchu Łukasz Ganowicz. - Wypracowaliśmy też kilka okazji strzeleckich, ale ich nie wykorzystaliśmy i dlatego punkty zostały w Tarnowskich Górach.
Gwarek Tarnowskie Góry - Ruch Zdzieszowice 1-0 (1-0)
Bramka: 1-0 Polak - 44.
Ruch: Bodys - Bury (86. Polak), Grądowski, Kostrzycki, Nowak - Sotor, Niemczyk (77. Zychowicz), Damrat, Kiliński (83. Smolarek), Dębski - Kubiak (46. Fiks).
Żółta kartka: Fiks.
Czerwona kartka: Fiks (90. min.) za dwie żółte.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?