3 liga piłkarska: Odra Opole - Pniówek Pawłowice 3-1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
W białym stroju młodzieżowiec opolskiej drużyny Michał Sypek.
W białym stroju młodzieżowiec opolskiej drużyny Michał Sypek. Maja Kozłowska
Prowadzący w tabeli niebiesko-czerwoni w czwartym meczu rundy wiosennej odnieśli czwarte zwycięstwo. Pokonali solidnego rywala, który w tabeli jest na 4. pozycji.

Odra przystąpiła do gry bez kontuzjowanego Janusza Gancarczyka za to z nowym zawodnikiem - Krzysztofem Kierczem na środku obrony.

- Miałem duży dylemat czy wystawić go do gry po zaledwie kilku dniach treningów z nami - mówił szkoleniowiec Odry Jan Furlepa. - Jak się okazało była to dobra decyzja. Spisał się bez zastrzeżeń, a przy okazji zdobył bardzo ważną bramkę.

W pierwszej połowie gospodarzom grało się ciężko. Solidny zespół z Pawłowic cofnął się na własną połowę i bardzo mądrze się bronił. Na uwagę w tej części gry zasługują dwie okazje Łukasza Staronia. W 20. min z rzutu wolnego z 25 metrów trafił w poprzeczkę, a w 42. min po jego strzale z 12 metrów, ale w trudnej pozycji, na posterunku był golkiper Pniówka Michał Podolak.

Napastnik Odry dopiął swego w 59. min trafiając do siatki.

- Było bardzo duże zamieszanie tłumaczył Staroń. - Piłka spadła mi pod nogi i uderzyłem ją nieco instynktownie. Najważniejsze, że skutecznie.

W 64. min znakomitą okazję do podwyższenia wyniku miał Mateusz Peroński, ale spudłował z 14 metrów. To się bardzo szybko zemściło. Za chwilę po jedynej groźniejszej akcji gości w tym meczu pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Michał Szczyrba i bramkarz Odry Grzegorz Kleemann był bez szans na skuteczną interwencję.

Gospodarze nie zwątpili w końcowe zwycięstwo i nacierali z pasją. W 74. min Kiercz z bliska zdobył drugiego gola, a pięć minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z bliska celnie główkował wprowadzony do gry z ławki rezerwowych Dawid Wolny.

- Muszę podziękować wszystkim chłopakom, którzy byli na boisku, a bardzo wiele do gry wnieśli rezerwowi - zaznaczał trener Furlepa.

- Wiadomo, że wolałbym strzelać bramki wychodząc w pierwszym składzie - tłumaczył Wolny. - Każdy zawodnik tak ma. Cały czas walczę o miejsce w jedenastce. Liczą się jednak przede wszystkim punkty i to, że zrobiliśmy kolejny krok do tego by wygrać ligę.

- Jak przegrywać, to z lepszymi od siebie - mówił trener gości Jan Woś. - Ta porażka wstydu nam nie przynosi, choć nieco za bardzo daliśmy się zdominować.

Odra Opole - Pniówek Pawłowice 3-1 (0-0)
1-0 Staroń - 59., 1-1 Szczyrba - 65., 2-1 Kiercz - 74., 3-1 Wolny - 79.
Odra: Kleemann - Trznadel, Kiercz, Bodzioch, Brusiło - Sypek (60. Kolanko), Peroński, Wepa (54. K. Gancarczyk), W. Gancarczyk, Bella (70. M. Gancarczyk) - Staroń (73. Wolny). Trener Jan Furlepa.
Pniówek: Podolak - Przybyła (64. Oszek), Goik, Kulka, Szary - Adamek, Kostecki (86. Ciuberek), Szczyrba, Dadok, Polak (54. Węgrzyn) - Zyzak (60. Gałecki). Trener Jan Woś.
Sędziował Jakub Krajewski (Skoczów). Żółte kartki: Bodzioch, Peroński, Wepa - Przybyła, Goik, Kostecki, Polak, Zyzak. Widzów 700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska