3 liga piłkarska. Stal Brzeg - Pniówek Pawłowice Śląskie 1-1

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Gola Damiana Celucha nie zapewnił Stali zwycięstwa.
Gola Damiana Celucha nie zapewnił Stali zwycięstwa. Oliwer Kubus
Brzeżanie byli bliscy pokonania lidera. Zagrali dobry mecz, ale zawiodła ich skuteczność.

Choć na stadionie w Brzegu mierzyły się ze sobą drużyny znajdujące się na przeciwstawnych biegunach tabeli, po ostatnim gwizdku ogromny niedosyt czuła notowana w jej dolnych rejonach Stal.

Podopieczni trenera Marcina Domagały, który niedawno zmienił na stanowisku szkoleniowca brzeskiego zespołu Piotra Jacka, nie tylko nie przestraszyli się drużyny przewodzącej w stawce po 11 kolejkach , ale wręcz byli stroną zdecydowanie dominującą. Swoje warunki gry narzucili od samego początku.

Nie minęło 10 minut gry, a już swoje szanse na zdobycie bramki dla gospodarzy mieli Mateusz Dychus i Tomasz Gajda. Uderzenia obu tych graczy minęły jednak bramkę Pniówka.

Jeszcze przed przerwą bliscy powodzenia byli m.in. Dychus i Mateusz Cieślik. Ale najpoważniej gościom zagroził w 41. minucie Michał Kuriata. Wtedy to, po jego strzale, od utraty gola uratował przyjezdnych słupek.

Brzeżanie kontynuowali swój napór także od pierwszych chwil drugiej odsłony. Minęło zaledwie jej 20 sekund, a bardzo bliski szczęścia był Gajda. Tuż przed upływem godziny gry nadeszło jednak dla Stali poważne ostrzeżenie.

Piłkarze z Pawłowic Śląskich byli bowiem bliscy udowodnienia jej, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Po rzucie rożnym główkował Damian Zajączkowski, obijając konstrukcję bramki miejscowych.

Ale kilkadziesiąt sekund później na trybunach zapanowała już radość. W 61. minucie Michał Maj idealnie dośrodkował piłkę na głowę Damiana Celucha, a ten strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania.

Rozochocony tym trafieniem napastnik Stali jeszcze parokrotnie próbował powiększyć swój dorobek strzelecki, ale jego próby zazwyczaj były niecelnie. Z wyjątkiem tej w 84. minucie, kiedy to kapitalną paradą popisał się bramkarz gości Bartosz Gocyk, wyjmując piłkę praktycznie z „okienka”.

Ta parada okazała się bezcenna, bo w końcówce jeden z wypadów gości zakończył się bramką na wagę punktu. Miejscowym, mimo że opuścili strefę spadkową, pozostał ogromny żal, ponieważ na ligowe zwycięstwo czekają już oni ponad dwa miesiące. Ostatni raz po trzy punkty sięgnęli 17 sierpnia, w 3. kolejce, wygrywając u siebie 3-2 z Gwarkiem Tarnowskie Góry.

Stal Brzeg - Pniówek Pawłowice Śląskie 1-1 (0-0)
Bramki: 1-0 - Celuch - 61., 1-1 Hanzel - 87.
Stal: Stitou - Krupnik, Pożarycki, Niewieściuk, Szubertowski - Maj, Kuriata, Gajda, Cieślik (73. Wejerowski) - Dychus (76. Kuboń), Celuch (90. Kulczycki).
Żółta kartka: Kuriata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska