36-latek stanął przed sądem w Opolu za atak na policjantów. Twierdzi, że zaszkodził mu... gaz obezwładniający

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Opolu.
Proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Opolu. Mirela Mazurkiewicz
Marcin B. odsiadywał wcześniej wyrok za rozbój. Przyznał, że naubliżał policjantom, ale twierdził, że nie szarpał za mundur.

Do incydentu, który ma swój finał w sądzie, doszło 17 marca 2019 r. na ul 1 Maja w Opolu. Oskarżony wdał się tam w utarczkę słowną z Turkami.

- Szczegółów nie pamiętam. Na pewno byli innej rasy, ale nie doszło do bójki czy rękoczynów - wyjaśniał przed Sądem Okręgowym w Opolu Marcin B., gdzie rozpoczął się jego proces. - Nie jestem rasistą. Mam kolegów narodowości tureckiej, jadam z nimi obiady.

Z akt sądowych wyłania się nieco inny obraz oskarżonego. W trakcie feralnego wieczoru miał wykrzykiwać m.in. "tylko biała rasa, zabiję każdego Araba" oraz "jeb.. Arabów" i "jeb... czarnych".

- To się stało dopiero po tym, jak przyjechała policja i użyła wobec mnie gazu obezwładniającego. Nie jestem w stanie logicznie wyjaśnić tego, co się działo po użyciu tego gazu - przekonywał oskarżony. - Moim zdaniem policja nadużyła środków przymusu bezpośredniego.

Inaczej sytuację przedstawiają zaatakowani funkcjonariusze. Twierdzą, że Marcin B. był agresywny i wulgarny.

- Został uprzedzony, że użyjemy gazu, ale nie stosował się do poleceń - zeznawała przed sądem jedna z policjantek, która pojechała wówczas na interwencję. - W pewnym momencie oskarżony zaczął szarpać dowódcę patrolu za mundur. Wtedy został użyty gaz.

Policjantka zeznawała, że mężczyzna wymachiwał rękami, więc część rozpylonej substancji została przeniesiona na jej twarz.

- Nic nie widziałam, dlatego wezwano karetkę. Pomoc medyczna została udzielona zarówno mnie, jak i oskarżonemu - relacjonowała.

Marcin B. przeprosił funkcjonariuszy za swoje zachowanie. Zaatakowana policjantka nie potrafiła jednak odpowiedzieć, czy je przyjmuje (oprócz niej pokrzywdzonych zostało dwóch innych funkcjonariuszy). Dla oskarżonego miało to znaczenie, ponieważ przyjęcie przeprosin mogłoby wpłynąć na wymiar kary.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska