4 liga piłkarska: Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 0-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Mateusz Jeziorowski z OKS-u Olesno oddał dwa świetne strzały, a drugi "znalazł" drogę do siatki.
Mateusz Jeziorowski z OKS-u Olesno oddał dwa świetne strzały, a drugi "znalazł" drogę do siatki. Oliwer Kubus
Trzecia wygrana z rzędu 1-0 i czwarta wiosną sprawiła, że OKS coraz mocniej usadawia się w środku stawki i oddala od siebie nerwową końcówkę sezonu. Chemik za to wciąż niepewny.

10 punktów więcej od zespołów wciąż zagrożonych spadkiem to już duży kapitał dla OKS-u. Na pięciu pozostał z kolei Chemik, a plan był zupełnie inny. Jakimś cudem wygrany mecz z Piotrówką tym razem się nie powtórzył, a kędzierzynianie zagrali słabiutko i nie dorównywali rywalowi. Miejscowi ocenili ten występ jako zdecydowanie najsłabszy wiosną

Podopieczni Grzegorza Świtały byli w Kędzierzynie-Koźlu zespołem lepszym, ale wygrali tylko 1-0, znów można rzec. Okazało się jednak, że nie tylko Hober potrafi zapewniać drużynie punkty. Tym razem uczynił to Jeziorowski, a na dodatek w pięknym stylu. Pomocnik OKS-u w 51. min oddał fantastyczny strzał i Rybka nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Co prawda pierwszy celny strzał oddał Nowak, ale nie mógł zaskoczyć Kościelnego. Z drugiej strony boiska było dużo groźniej, ale w porę zorientował się P. Krauze, uprzedzając w ostatniej chwili wychodzącego na pozycję Kowalczyka.

Kolejnym ostrzeżeniem dla Chemika był strzał z 25 metrów w poprzeczkę Jeziorowskiego, a po rzucie rożnym głową uderzył Brzenska, ale spisał się bez zarzutu Rybka i tylko on zapobiegł utracie gola. Podobnie jak następnie po próbie Hobera z 18 metra.

Chemik miał właściwie jedną sytuację. W 36. min po wrzucie z autu Nowak znalazł się na 6 metrze przed bramką, ale uderzył na siłę i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście raz jeszcze byli blisko szczęścia po stałym fragmencie gry, a tuż po przerwie bramka życia Jeziorowskiego rozochociła oleśnian. Za chwilę powinni "dostać" karnego, gdyż wszystko wskazywało na to, że faulowany był Kowalczyk.

- Wygraliśmy znów 1-0, ale najważniejsze jest zwycięstwo i potrzymanie dobrej passy – stwierdził Grzegorz Świtała, trener OKS-u Olesno. - Powinniśmy jednak wygrać wyżej. Były dwie idealne okazje, a po golu należał nam się karny. Faulowany był Kowalczyk, który przyjął piłkę w polu karnym, założył siatkę rywalowi i go mijał, kiedy upadł. Obrońca trafił go w nogi. Ewentualna bramka dała by spokój, a tak w końcówce było nerwowo, bo rywal rzucił wszystko do ataku, a często wówczas może się zdarzy coś głupiego.

Końcówka meczu upłynęła na próbach Chemika i w sumie niezłych szansach Stanisławskiego i Lelickiego, ale bez efektów. Ten pierwszy miał piłkę z gatunku meczowych, ale źle trafił i chybił. Przy stałych fragmentach Chemik gościł w polu karnym gości niemal całym zespołem, ale bez efektu. OKS obronił wygraną, która powinna być jednak okazalsza.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 0-1( 0-0)
0-1 Jeziorowski - 51.

Chemik: Rybka - Cymerman (76. Czuż), P. Krauze, Markiefka, Sowiak - Michał Sadyk, Ogorzałek (61. Lelicki), Dyczek, Stanisławski (86. Woźniak) - Nowak, Paczulla. Trener Bartosz Kubisa.

Olesno: Kościelny - Meryk, Świerc, Woźny (84. Panek), Kubacki - Flak (71. Dębski), Skowronek (76. Rozik), Hober, Jeziorowski, Brzenska (65. Misiak) - Kowalczyk. Trener Grzegorz Świtała.

Sędziował Grzegorz Orzeł (Strzelce Opolskie).
Żółte kartki: Woźny, Jeziorowski.
Widzów 120.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska