Przyjezdni szybko przeszli do inicjatywy i przed upływem kwadransa mieli już trzy sytuację bramkowe. Dopiero jednak w 24. min Mikulski otrzymał takie podanie od Sobczaka, że wielkim wyczynem byłoby nie skierowanie piłki do siatki przeciwnika, choć rozpaczliwie próbował jeszcze interweniować R. Mainka.
Co ciekawe chwilę wcześniej to miejscowi mieli kapitalną szansę na bramkę, jednak Agroplonowi sprzyjała wówczas fura szczęścia, gdyż futbolówka po uderzeniu Zmudy odbiła się od obu słupków, po czym pierwszy dopadł do niej bramkarz Kuleszka.
- Tak czy inaczej większość spotkania przeważaliśmy, a oni mieli tylko i wyłącznie sytuacje ze stałych fragmentów gry, gdyż chcieli wykorzystać fakt, że mam dość niski zespół - ocenia Andrzej Moskal, trener ekipy z Głuszyny.
Po zmianie stron jego podopieczni mieli kilka okazji do podwyższenia wyniku jednak skutecznością nie grzeszyli ani Mikulski, ani Słupianek.
- I to się mogło na nas zemścić, bo z jednej strony wygraliśmy 1-0, ale powinniśmy znacznie wyżej, a z drugiej strony mogliśmy zostać skarceni za nieskuteczność - nie kryje szkoleniowiec Agroplonu. - Najważniejsze jednak są trzy punkty zwłaszcza, że dałem się ograć młodym chłopakom, bo mówiąc szczerze to patrzę już na zespół pod kątem przyszłego sezonu.
- Gdybyśmy wykorzystali tę sytuacje Zmudy, to by w pewien sposób ustawiło przebieg meczu, ale stało się inaczej i rywal zdobył gola – żałuje Grzegorz Bronder, kierownik gospodarzy.
Potem niby drużyna przyjezdna prowadziła grę, ale tak na dobrą sprawę to okazję były po obu stronach. Gdy jednak w 62. min Pinkawa opuścił boisko za drugą żółtą kartkę to obraz gry mocno się zmienił. Krasiejów miał swoją okazję, a wyrównać mógł choćby Patryk Foks, ale i rywal kontrował miał szanse do podwyższenia. Wynik nie uległ już zmianie.
KS Krasiejów - Agroplon Głuszyna 0-1 (0-1)
0-1 Mikulski - 24.
Krasiejów: Górecki - Serwuszok, Bonk, T. Mainka, R. Mainka - Świerc, Wręczycki (73. Machnik), Zmuda (46. Foks), Sobota (83. Kostka) - Słupik -Pinkawa. Trener Mateusz Pinkawa.
Agroplon: Kuleszka - Tistek (70. Maryniak) Żehaluk, Jędrzejewski,Słupianek - Gacmaga (79. Rygiel), Sobczak, Muzyka (70. Wojtasik) - Wrześniewski, Mikulski, Sibiński (77. Reisch). Trener Andrzej Moskal.
Sędziował Maciej Krzyżowski (Nysa).
Żółte kartki: Bonk, Pinkawa, Sobota - Sibiński, Jędrzejewski
Czerwona kartka: Pinkawa (62. min).
Widzów 80.
ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
