Co ciekawe dwie połowy sobotniego starcia były do siebie bardzo podobne. Pierwszy kwadrans w obu przypadkach przeważali goście, potem rolę się odwracały i po kilku minutach prób miejscowi zdobywali gole. Najpierw uczynił to Dennis Gordzielik, a następnie Grzegorz Chojnowski.
Końcówki z kolei znowu były ze wskazaniem na przyjezdnych. Szczególnie widoczne było to w drugiej odsłonie, kiedy to mogli przynajmniej dwa razy trafić do siatki, ale nie trafiali do praktycznie pustej bramki. Wcześniej swoje okazję marnowali Dawid Kamiński, Bartłomiej Semik i Piotr Stępień.
- Długimi minutami mieliśmy przewagę, ale nic z tego nie wynikało, rywal okazji bramkowych miał znacznie mniej, a wygrał ten mecz, który przegraliśmy na własne życzenie i przez błędy indywidualne - denerwował się Dariusz Kaniuka, trener zespołu z Ozimka.
W pewnym sensie, choć nie do końca zgadzał się z nim prezes strzelczan Ryszard Becella.
- Jak się nie strzela takich sytuacji to nie można meczu wygrać, a my swoje zrobiliśmy - puentował. - Potem się cofnęliśmy, mądrze broniliśmy i możemy z czystym sumieniem cieszyć się z wygranej.
Piast Strzelce Opolskie - Małapanew Ozimek 2-0 (1-0)
1-0 Gordzielik - 24., 2-0 Chojnowski - 68.
Piast: Łazarek - Sowiński (87. Capiga), Cembolista (65. Korchut), Krawczyk, Kaczmarek - Olewicz, Strzelecki (68. Weiss), Gordzielik, Wastag - Glinka (90. Jureczko), Chojnowski. Trener Maciej Kułak.
Malapanew: Lech - P. Wróblewski, Riemann, Suchecki - Komor (46. Gawlik), Górniaszek, Grześkiewicz, Kuchta (46. Kamiński), T. Wróblewski (70. Rejowski) - Semik, Stępień. Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Kamil Zator (Opole). Zółte karki: Gordzielik, Strzelecki - Górniaszek, Lech. Widzów 180.
Zobacz TOP SPORTOWY24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
