4 liga piłkarska: Piotrówka – Polonia Nysa 0-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Dla piłkarzy Piotrówki to trzecia przegrana w trzecim spotkaniu rundy wiosennej
Dla piłkarzy Piotrówki to trzecia przegrana w trzecim spotkaniu rundy wiosennej Sławomir Jakubowski
Po tej wygranej goście wyprzedzili miejscowych w ligowej tabeli i zapowiadają kolejne wygrane.

Choć spotkanie nie stało na wysokim poziomie, to nie brakowało w nim sytuacji podbramkowych. Już 11 min Gallardo zagrał futbolówkę niefrasobliwie do tyłu i padła ona łupem Pawła Lepaka. Napastnik Polonii uderzał z narożnika boiska, bramkarz umiejętnie skrócił kąt i wyszedł z pojedynku z Lepakiem zwycięsko. W 21 min sam na sam z Piotrem Wojciechowskim był Łukasz Mroziński, ale nieznacznie chybił uderzając z 16 metrów. Po drugiej stronie dwa razy nie popisał się Nwolisa Arinze. W 19 min nie przewidział, że piłka minie obrońcę gości i został „trafiony” futbolówką, gdy znajdował się w dogodnej sytuacji blisko bramki.

To co zrobił w 32 min wołało już o pomstę do nieba. W idealnej sytuacji mając przed sobą pustą bramkę uderzył bardzo nonszalancko, dodatkowo w kierunku wracającego do bramki Konrada Taraska, który bez problemu złapał piłkę. W międzyczasie sam na sam z bramkarzem gości był Paweł Cieśliński, ale uderzył tuż obok słupka. W drugiej części spotkania sytuacje bramkowe stwarzali sobie już jedynie przyjezdni. Długo byli nieskuteczni, aż w końcu w 74 min za sprawą wprowadzonego pięć minut wcześniej Wojciecha Ilasza wyszli na prowadzenie.

Pomimo niekorzystnego wyniku miejscowi nie przejawiali jakiejś wielkiej determinacji w dążeniu do wyrównania, o co wielkie pretensje miał do nich trener Łukasz Rogacewicz. Popełnili za to kolejny błąd, który zakończył się utratą drugiej bramki. Nieudolnie zastawili pułapkę ofsajdową, w efekcie czego sam na sam z bramkarzem znalazł się Patryk Stasiak. Obrońca przyjezdnych ze stoickim spokojem ulokował piłkę w krótkim rogu bramki i rozstrzygnął losy spotkania.

– Nasza wygrana jest jak najbardziej zasłużona – przekonywał Lepak. – My chcieliśmy grać w piłkę nożną, a rywal grał głównie „na aferę”. Chcieliśmy stwarzać klarowne sytuacje, a rywal grał tak, jak mu się udawało. Mentalnie to ważne zwycięstwo i liczymy, że pójdziemy za ciosem.

Piotrówka – Polonia Nysa 0-2 (0-0)
0-1 Ilasz - 74., 0-2 Stasiak - 88.

Piotrówka: Wojciechowski – R. Broda (28. P. Broda), Gallardo, Górniak, Badura – Simpore, Chiunye (75. Czura), Kasmi, Onyekachi (46. Konieczny) – Arinze (59. Gwaze), Cieśliński. Trener Łukasz Rogacewicz

Polonia: Tarasek – Stasiak, Bajor, Hejdak, T. Kowalczyk – Majerski (46. Pisula), Bobiński, Malyk (69. Ilasz), Szeląg (75. Sawicki), Mroziński – Lepak (83. Szyszka). Trener Tomasz Rak

Sędziował Bartosz Prochera (Kędzierzyn-Koźle).
Żółte kartki: P. Broda – Szyszka.
Widzów 70.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska