Zespołu, który wiosną jeszcze nie zdobył punktów, nie odmienił zasadniczo śląski szkoleniowiec Krzysztof Szaton, który od tego tygodnia oficjalnie prowadzi Piotrówkę. Przegrał bowiem w Namysłowie 0-6, a teraz ze Swornicą 1-4.
Spotkanie z kandydatem do awansu jego podopieczni zaczęli jednak wybornie. Po niespełna 120 sekundach gry w polu karnym gości zabawił się w swoim stylu Chinyama i po tym jak wymanewrował dwóch obrońców pokonał Chodanowicza.
- Zostawiliśmy mu za dużo miejsca, ale ta starta nas nie załamała, graliśmy w kolejnych minutach to co zaplanowaliśmy – mówił Wojciech Scisło, trener „Swory”. - Atakowaliśmy, a rywal próbował szybkich ataków, które jednak zatrzymywaliśmy. Po tym jak doprowadziliśmy do remisu sytuacja była opanowana i raczej pod naszą kontrolą.
Na bramkę na 1-1 zapracował w głównej mierze Bednarski, który po akcji prawą stroną mocno zagrał w pole karne, a piłka pechowo trafiła w kolano obrońcę miejscowych i wylądowała w siatce. Jeszcze przed przerwą przyjezdni prowadzili. Po kolejnej akcji prawą stronę futbolówka co prawda została wybita, ale trafiła do Scisły. Ten przyjął ją i lewą nogą z 16 metrów pokonał golkipera.
Miejscowi starali się odgryzać, mieli swoje szanse, ale nie były klarowne. Tymczasem w 55. min Scisło zagrał prostopadle do wychodzącego Babanskyha, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans Wojciechowskiemu. Potem pomocnik Swornicy zrewanżował się dobrym podaniem do Scisły i raz jeszcze celnie przymierzył z 16 metra.
Podwyższyć mogli jeszcze Rogowski, Franek, po rzucie rożnym główkujący Pastuszek oraz Babanskyh, ale wynik stanął na 1-4.
Piotrówka - Swornica Czarnowąsy Opole 1-4 (1-2)
1-0 Chinyama - 2., 1-1 K. Badura - 25. (samob.), 1-2 Scisło - 37., 1-3 Babanskyh - 54., 1-4 Scisło – 63.
Piotrówka: Wojciechowski - Simpore, Górniak, Czura, K. Badura - Lofti, Chinuye, Konieczny (46. Gwaze), Ślusarczyk - Cieśliński, Chinyama. Trener Krzysztof Szaton.
Swornica: Chodanowicz – Mazurek (76. Bębnowski), Pastuszek, Krakowian, Tramsz - Bednarski, Sikorski (60. Franek), Filla (71. Lisoń), Babanskyh - Scisło (69. Miroszka) - Rogowski. Trener Wojciech Scisło.
Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa).
Widzów 70.
Zobacz też: #TOPsportowy24 - hity Internetu (09.05.2017)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?