4 liga piłkarska: Polonia Głubczyce - Agroplon Głuszyna 2-1

- Polonia chyba nie jest w najlepszej dyspozycji, ale mocno zaczęła spotkanie i zepchnęła nas do defensywy - oceniał Andrzej Moskal, trener ekipy z Głuszyny. - Tyle że bez okazji i dość szybko to my przejęliśmy inicjatywę. Staraliśmy się kreować grę, ale cierpieliśmy na brak siły ofensywnej. Bez Mikulskiego i Wrześniewskiego z obrońcą w pomocy i fałszywym napastnikiem, brakowało nam wykończenia. Nieźle było do 20 metra przed bramką, dośrodkowania były złe, albo nie było tam gdzie trzeba adresata.

Goście zdobyli jedną bramkę, która dawała remis po jednym z nielicznych zagrań z boku boiska, po którym Reisch zbił piłkę głową, a z siedmiu metrów do siatki skierował ją w zamieszaniu Wojtasik. Polonia swoje trafienie uzyskała osiem minut wcześniej. Jamuła tradycyjnie zagrywał z boku boiska, a między stoperami wyskoczył wyżej Bawoł i głową dał swojej drużynie prowadzenie.

W kolejnych minutach dominowała walka w środku pola, sytuacji bramkowych właściwie nie było, a strzały można było policzyć na palcach jednej ręki. Próbował dwa razy z dystansu Siodlaczek, ale wprost w bramkarza, a następnie niecelnie. Gorszy nie chciał być jego zmiennik Grek. Po czterech minutach pobytu na boisku dostał piłkę w szybkiej kontrze, wpadł w pole karne z lewej strony i pokonał Godka uderzeniem w dalszy róg.

Polonia Głubczyce - Agroplon Głuszyna 2-1 (1-1)
1-0 Bawoł - 26., 1-1 Wojtasik - 34., 2-1 Grek - 61.

Polonia: Kozdęba - Lenartowicz, Czarnecki, Wiciak, Fedorowicz - Hejduk (75. Krywko), Siodlaczek (57. Grek), Kobylnik, Karwowski, Jamuła (81. Bury)- Bawoł. Trener Andrzej Marców.

Agroplon: Godek - Tistek, Żehaluk, Rygiel, Jarema (68. Biczysko) - Surowiak, Sarnowski (75. Raszewski) - Mania, Wojtasik, Reisch (73. Wojciechowaki) - Muzyka. Trener Andrzej Moskal.

Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa).
Żółte kartki: Kobylnik - Mania.
Widzów 170.