4 liga piłkarska. Po-Ra-Wie Większyce – KS Krasiejów 2-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Adam Sobota (przy piłce) był dwa razy faulowany w polu karnym. Goście otrzymali dwa rzuty karne, które wykorzystali.
Adam Sobota (przy piłce) był dwa razy faulowany w polu karnym. Goście otrzymali dwa rzuty karne, które wykorzystali. Sławomir Jakubowski
W dwóch ostatnich spotkaniach z drużynami, które walczą o ligowy byt, miejscowi zdobyli raptem jeden punkt.

Już pierwsza akcja przyjezdnych przyniosła im prowadzenie. Goście od pierwszego gwizdka arbitra ruszyli na miejscowych i za chwilę jeden z nich był faulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem „jedenastki”, którą podyktował arbiter, był Roman Mainka. Niezrażeni takim początkiem spotkania miejscowi zaatakowali z impetem i w krótkim czasie stworzyli sobie kilka bramkowych okazji. Szybko, bo w 11 min doprowadzili do wyrównania po uderzeniu głową Kamila Szafarczyka.

Miejscowi nadal atakowali i powinni przed przerwą wyjść na prowadzenie. Byli jednak nieskuteczni, a dobrymi interwencjami popisywał się też golkiper przyjezdnych Bartłomiej Górecki. W 14 min wyszedł daleko z bramki, umiejętnie skrócił kąt i dzięki temu Sławomir Kierdal trafił w niego. Z kolei w 31 min Góreckiemu sprzyjało szczęście, kiedy to uderzenie Marcina Ściańskiego wylądowało na słupku.

Wydawało się, że bramka dla gospodarzy jest jedynie kwestią czasu i tak też się stało. W 51 min za faul na Mateuszu Jędrzejczyku arbiter podyktował rzut karny przeciwko ekipie gości. Szafarczyk uderzył bardzo pewnie i miejscowi w końcu dopięli swego.

– Zauważyłem, że bramkarz idzie w jedną stronę, to uderzyłem w drugą – stwierdził Szafarczyk.

Zupełnie nieoczekiwanie kilkanaście minut później był znowu remis. Zbyt wielu piłkarzy z Większyc zapędziło się pod bramkę Krasiejowa i nie zdążyli wrócić na czas, gdy przyjezdni wyprowadzili kontrę. W efekcie sam na sam z Pawłem Kopiczko znalazł się Adam Sobota i bramkarzowi PoRaWia nie pozostało nic innego, jak go sfaulować. Arbiter podyktował trzeciego już w tym spotkaniu karnego, a Roman Mainka ponownie wykorzystał go bardzo pewnie.

Choć do końca spotkania pozostało jeszcze sporo czasu, to miejscowi nie stworzyli już sobie klarownej sytuacji. Były wprawdzie uderzenia głową Szafarczyka, Bartosza Adamusa i Adama Makowskiego, ale wynik już nie uległ zmianie. – Z przebiegu gry byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, który chciał grać w piłkę nożną - zaznaczał Szafarczyk. – Trudno jednak wygrać mecz, kiedy po tak prostych akcjach rywali traciliśmy bramki. Odpuszczaliśmy krycie i gracze z Krasiejowa to wykorzystali.

PoRaWie Większyce – KS Krasiejów 2-2 (1-1)

0-1 R. Mainka – 1 (karny)., 1-1 Szafarczyk – 11., 2-1 Szafarczyk – 52 (karny)., 2-2 R. Mainka – 65 (karny).

PoRaWie: Kopiczko – Matyja (72. Stobrawe), Rypa, Kwiatkowski, Atroszko – Szafarczyk, Zagożdżon (67. Adamus), Łebkowski, Kierdal (56. S. Stachura), Ściański – Jędrzejczyk (75. Makowski). Trener Mariusz Janik

Krasiejów: Górecki – Świerc, Bonk, T. Mainka, R. Mainka – Sobota, Blozik, Szwugier (65. Foks), Pinkawa, Machnik (22. Wręczycki) – Słupik (90. Winiarski). Trener Mateusz Pinkawa

Sędziował: Marek Giza (Krapkowice).
Żółte kartki: Atroszko, Szafarczyk – Pinkawa, Wręczycki.
Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska