4 liga piłkarska. Start Namysłów - Po-Ra-Wie Większyce 2-0

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Rafał Żołnowski znowu pokazał, że dobrze radzi sobie także pod bramką rywala.
Rafał Żołnowski znowu pokazał, że dobrze radzi sobie także pod bramką rywala. Oliwer Kubus
Bez piłkarskich fajerwerków obyło się w Namysłowie. Start jednak dość pewnie zwyciężył.

- Nie było to zbyt porywające widowisko, dominowała walka na całym boisku - nie krył szkoleniowiec triumfatorów Damian Zalwert.

I trudno się z nim nie zgodzić. Jego podopieczni dość szybko wyszli na prowadzenie po stałym fragmencie gry, a potem starali się oddalać zagrożenie od swojego pola karnego.

- Z kolei przy golu na 2-0 postawiliśmy już zupełnie na obronę i grę z kontry - tłumaczył trener namysłowian. - Rywale mieli przewagę, ale poza jednym słupkiem nie stworzyli sobie zbyt wiele klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Swoją drogą jednak mecz mógł się inaczej potoczyć gdyby na jego samym początku stojący dwa metry od bramki Kamil Stachura... trafił w piłkę.

Z kolei niedługo potem Piotr Krauze dał się ponieść fantazji i zamiast spokojnie przyjąć piłkę, dzięki czemu byłby sam na sam z Danielem Spedą, to po prostu chciał ją w jakiś sobie tylko znany sposób skierować od razu do siatki i zupełnie się w tym pogubił.

- Mieliśmy cztery, pięć dobrych okazji, a nie oddaliśmy chyba strzału w światło bramki - przyznawał drugi szkoleniowiec gości Mariusz Janik. - Najkrócej można by to określić tak: oni mieli szczęście, my pecha - dodawał w swoim stylu. - Fakt, rywale przede wszystkim się bronili, ale taką wybrali taktykę i nam nic do tego. Jeśli przynosi im to owoce, to chwała im za realizację tego. Ja jestem zły na moich chłopaków za to, że nie zagrali tego co powinni i co potrafią - obrazował swój punkt widzenia Janik.

Start Namysłów - Po-Ra-Wie Większyce 2-0 (1-0)
Bramki
: 1-0 Żołnowski - 14., 2-0 Żołnowski - 69.
Start: Speda - Uryga, Ciupa, Sarnowski, Zieliński - Kostrzewa (70. Raszewski), Żołnowski (80. R. Czech), Ptak, Świerczyński - Biczysko (60. D. Adrian), Szczygieł (65. P. Pabiniak). Trener Damian Zalwert.
Po-Ra-Wie: Bil - Chałupa (71. Samborski), Blaucik, Kierdal, Ociepka - Modlich (58. Mazurkiewicz), Stelmach, Krauze (53. Adamus), Łebkowski, S. Stachura (78. Wilk) - K. Stachura. Trener Zbigniew Matyjasik.
Żółte kartki: Biczysko, Ptak, Świerczyński, Uryga - S. Stachura, Stelmach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska