4 liga piłkarska. Swornica Czarnowąsy Opole - Po-Ra-Wie Większyce 1-5

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Po-Ra-Wie to drużyna bardzo nieobliczalna. Tym razem zaskoczyła bardzo na plus.
Po-Ra-Wie to drużyna bardzo nieobliczalna. Tym razem zaskoczyła bardzo na plus. Oliwer Kubus
Obie drużyny przed tym starciem miały swoistego rodzaju inne priorytety niż zwycięstwo i zainkasowane trzech punktów. Sam triumf w tym wypadku miał już dla nich wymiar „tylko” czysto prestiżowy.

Miejscowi choćby odesłali trzech graczy ze swojej kadry do młodzieżowej drużyny walczącej o utrzymanie w Opolskiej Lidze Juniorów, natomiast goście nastawili się przede wszystkim na to, by ich „bombardier” Mateusz Jędrzejczyk został królem strzelców 4 ligi.

- Szkoda, że tym razem strzelił tylko jednego gola, bo mocno pracowaliśmy na to, żeby mu pomóc w wygraniu tej klasyfikacji, bo na to zasługuje - przyznawał Mariusz Janik, czyli jeden z duetu trenerów ekipy z ekipy z gminy Reńska Wieś. - Miał dwie asysty, ale i pecha, bo nic nie chciało wpaść, dopiero w końcówce mu się udało - tłumaczył, choć jego największy rywal Radosław Mikulski nie powiększył swego dorobku i zagrozić może mu już tylko Paweł Lepak z Polonii Nysa.

Szkoleniowiec nie krył tym samym, iż podopieczni jego oraz Zbigniewa Matyjasika w sumie to mogli wygrać wyżej, ale bardzo dobrze, mimo wpuszczenia pięciu goli, spisywał się Dominik Klisz.

- Żadna bramka nie obciąża jego konta, a większość to efekt naszych udanych akcji. Do tego wyciągnął trzy takie strzały, że naprawdę klasa - zachwalał.

Mniej wyrozumiały dla swoich graczy z kolei był trener miejscowych, który nie mógł pojąć kolejnej dziwnej zapaści swoich graczy, szczególnie w defensywie.

- Znowu wróciły „stare demony”, popełniliśmy mnóstwo niewymuszonych błędów, które rywal bezlitośnie wykorzystał - obrazował sytuację Wojciech Scisło, wyliczając przy tym, iż brakowało ludzi do gry, gdyż nie licząc kontuzjowanego Filipa Sikorskiego, który z przymusu wszedł na boisku w końcówce, to dysponował 11 piłkarzami z pola. - A większość z nich miała już w nogach piąty mecz w ciągu dwóch tygodni i wyszedł ten brak sił - podkreślał.

Swornica Czarnowąsy - Po-Ra-Wie Większyce 1-5 (0-2)
Bramki: 0-1 K. Stachura - 21., 0-2 Makowski - 30., 0-3 K. Stachura - 51., 0-4 S. Stachura - 80., 0-5 Jędrzejczyk - 87., 1-5 Rogowski - 89. (karny).
Swornica: Klisz - Seńkowski (62. Łupak), Krakowian, Pastuszek (78. Sikorski), Ptak - Fiks, Maraszek, Rogowski, Babanskyh, Tramsz - Werner. Trener Wojciech Scisło.
Po-Ra-Wie: Jasiulek - Makowski, Kierdal, Kwiatkowski, Ociepka (60. Chałupa) - Teichman, Łebkowski, Adamus (74. Blaucik) - K. Stachura (64. Szafarczyk), S. Stachura (81. Zagożdżon), Jędrzejczyk. Trener Zbigniew Matyjasik.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Kędzierzyn-Koźle)
Żółte kartki: Jędrzejczyk, Kierdal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska