4-latek z Gogolina ciężko pogryziony przez wilczura

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Dziecko trafiło do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Lekarz: Stan chłopca jest na tyle poważny, że grozi mu kalectwo.

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem w dzielnicy Strzebniów w Gogolinie.

Ojciec chłopca wybrał się z dzieckiem w odwiedziny do rodziny. Na podwórku rozegrał się dramat.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że pies biegał po posesji. W pewnym momencie owczarek niemiecki podbiegł do 4-latka i się na niego rzucił - mówi komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że dziecko miało poszarpaną lewą stronę ciała, m.in. uszkodzoną tętnicę w okolicach ramienia.

- Stan dziecka jest poważny, ale stabilny. Chłopiec przeszedł w nocy z czwartku na piątek kilkugodzinną operację - mówi dr Paweł Mielczarek, zastępca ordynatora oddziału chirurgii dziecięcej w WCM w Opolu, gdzie przebywa maluch. - Zagrożenia życia nie ma, ale dziecku grozi trwałe kalectwo. Nic więcej powiedzieć nie mogę, ponieważ rodzice nie wyrazili zgody na informowanie mediów o przebiegu leczenia.

Policjanci ustalają okoliczności wypadku.

- Najbliżsi chłopca, czyli osoby, które mogą więcej powiedzieć nam na temat okoliczności tego zdarzenia przebywają w tej chwili w szpitalu z dzieckiem. Niewykluczone, że będziemy musieli przesłuchać świadków, aby ustalić co tam tak naprawdę się wydarzyło - mówi komisarz Adamek.

To już trzecie tak dramatyczne zdarzenie w ostatnich tygodniach.

- Ostatnio praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie trafiały do nas pogryzione przez psy dzieci. Na szczęście większość tych przypadków nie jest tak dramatyczna - mówi dr Paweł Mielczarek z WCM. - Przed tygodniem mieliśmy tak ekstremalny przypadek, że dziecko zostało cudem uratowane. Niewiele brakowało, a skończyłoby się to tragedią.

Z obserwacji lekarzy wynika, że najczęściej atakują psy, które miały wcześniej kontakt z dziećmi.

- Niewykluczone, że to upały sprawiają, że zwierzęta stają się bardziej drażliwe - podejrzewa lekarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska