Akcja ostrzegawcza miałaby się rozpocząć we wtorek o 7.00 rano. Po dwóch godzinach pociągi znów ruszą na tory.
Strajk może objąć nie tylko Opolszczyznę, ale i cały kraj.
Stanąć mają tylko składy należące do spółki Przewozy Regionalne.
- Postulaty kolejarskie dotyczą przede wszystkim płac - informuje Marek Szurgot, szef Związku zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP Opole. - Od blisko czterech lat w Przewozach Regionalnych nie było podwyżki. Biorąc pod uwagę inflację, pracownicy z roku na rok zarabiają coraz mniej - dodaje.
W przygotowaniach do akcji protestacyjnej biorą udział wszystkie kolejarskie związki zawodowe.
- Jednocześnie w Warszawie trwają negocjacje z zarządem spółki. Jest szansa na zażegnanie sporu, bo obie strony zgodziły się prowadzić rozmowy przez cały weekend - dodaje Szurgot.
Szeregowy kolejarz dostaje na rękę około 1300 złotych pensji. - Dorobić może pracując w święta, niedzielę i nocami. Rozmawiamy w Warszawie o jakichkolwiek podwyżkach, bez określania ich wysokości - mówi związkowiec.
Na strajk przygotowuje się już Opolski Zakład Przewozów Regionalnych.
W informacji nadesłanej do mediów ostrzega podróżnych przed utrudnieniami. Przewozy Regionalne zwracać też będą pasażerom pieniądze za niewykorzystane bilety jednorazowe, o ile do strajku dojdzie.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?