500 miejsc pracy w nowej fabryce Cadbury

fot. Tomasz Dragan
- Tu powstaje prawdziwe centrum przemysłowe - cieszy się Marek Góźdź.
- Tu powstaje prawdziwe centrum przemysłowe - cieszy się Marek Góźdź. fot. Tomasz Dragan
Cadbury wybiera Polskę. Budowa drugiej fabryki czekolady w Skarbimierzu jest coraz bardziej realna.

Opinia

Opinia

Zbigniew Kłaczek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Brzegu:
- W po wiecie bezrobocie wynosi 20,7 procent, a bez pracy pozostaje 6,5 tysiąca osób. Dlatego każda taka fabryka jest ważna, szczególnie dla ludzi po czterdziestce. Im najtrudniej było znaleźć zajęcie, a kiedy teraz przybywa zakładów, to pracodawcy już nie patrzą na wiek, tylko na chęci do pracy. Współpracujemy ściśle z Cadbury i na potrzeby pierwszej fabryki - gum do żucia, organizujemy szkolenia, np. językowe i dla operatorów wózków. Wiem, że jest duże zainteresowanie i Cadbury może mieć nawet dwa tysiące podań. Tym bardziej cieszę się z kolejnych planów koncernu.

Cadbury chce zamknąć angielską fabrykę w Keynsham pod Bristolem i przenieść produkcję czekolady do Europy Wschodniej. Miał do wyboru dwie lokalizacje: Słowację i Polskę. A w Polsce - Skarbimierz Osiedle, gdzie właśnie prowadzona jest inna inwestycja Cadbury - fabryka gum do żucia.

Nasz kraj stał się faworytem w tym wyścigu, bo we wtorek wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podpisał list intencyjny z angielskim koncernem.

- Nie ma w nim szczegółowych zapisów o terminach czy konkretnych kwotach - zastrzega Piotr Żbikowski z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki. - Premier Pawlak zadeklarował jedynie, że ministerstwo będzie czyniło starania, aby Polska udzieliła Cadbury pomocy publicznej.

Jako pierwsza informację o liście podała wczoraj "Rzeczpospolita". Dziennikarzowi gazety udało się potwierdzić ją w kancelarii prawnej, która reprezentuje koncern. - W najbliższych dniach można się spodziewać oficjalnego ogłoszenia decyzji o wyborze Polski jako miejsca nowych inwestycji koncernu - powiedział "Rzeczpospolitej" mec. Marcin Gmaj, wspólnik w kancelarii Baker & McKenzie.

Wczoraj otrzymaliśmy z kancelarii krótki komunikat: - Niestety, nie mamy zgody klienta na dalsze wypowiedzi.

Wiadomo, że Cadbury na budowę nowej fabryki słodyczy i rozbudowę istniejącej w Bielanach pod Wrocławiem chce wydać około 250 mln euro. To dałoby pracę około 500 ludziom.
- Usłyszałem o tych planach, jak wracaliśmy z pracy - mówi Władysław Galant ze Skarbimierza. Pan Władysław, podobnie jak setki innych mieszkańców Brzegu i okolic, dojeżdża do pracy w Oławie. W tym mieście i okolicach powstało kilkanaście fabryk zachodnich koncernów, które wysyłają bezpłatne autobusy po pracowników z powiatu brzeskiego, a nawet nyskiego i opolskiego.

- Jeśli w Cadbury byłaby robota za podobne pieniądze, to każdy chciałby pracować na miejscu - dodaje Władysław Galant.

- Ludzie się znajdą, bo nawet w naszej gminie nie brakuje bezrobotnych - przekonuje Andrzej Pulit, wójt Skarbimierza. - Zresztą widzę, że wielu młodych zaczyna wracać z Zachodu. Jeśli ta informacja o drugiej fabryce potwierdzi się, to będzie to świetna wiadomość dla całej Opolszczyzny.

Marszałek Józef Sebesta: - Bardzo się cieszę z tych informacji, bo będziemy mogli pochwalić się ogromną fabryką, jedną z największych w Polsce. Widać już teraz, że wokół terenów inwestycyjnych w Skarbimierzu, Ujeździe czy Strzelcach Op. zaczyna brakować ludzi, ale wszyscy powinni się przyzwyczaić do tego, że dojazdy 20 czy 30 kilometrów do pracy to dziś norma.

- Tutaj powstaje prawdziwe centrum przemysłowe - cieszy się Marek Góźdź, szef rady poradzieckiego osiedla. - Liczymy nie tylko na pracę, ale też na to, że firmy pomogą nam inwestować w sport czy kulturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska