To już drugi wyrok w tej szokującej sprawie, która swój początek ma jeszcze w 1992 r. To wtedy według prokuratury mężczyzna zaczął molestować jedną ze swoich córek.
Śledczy ustalili, że kiedy domownicy spali, ojciec przychodził do pokoju siedmiolatki, kładł się obok niej i molestował. Po roku to samo miał robić ze swoją drugą córką.
Kiedy na świat przyszło kolejna córka, molestowane dziewczynki zamieszkały w jednym pokoju. To nie zniechęciło ich ojca, który zakradał się do ich wspólnego pokoju. Potem jego ofiarą była też najmłodsza córka.
Sprawa wydała się w 1995 r., kiedy ojciec próbował po raz kolejny napastować jedną z dziewczyn. Ta nie wytrzymała, wyrwała się, pobiegła do mamy i wszystko jej opowiedziała.
Kobieta nie uwierzyła jej jednak, wszystkiemu zaprzeczył też ojciec dziewczynek. Matka sprawę policji zgłosiła dopiero w 2002 r., kiedy jedna z córek nie wytrzymała koszmaru i uciekła z domu. Oskarżony był już za granicą. Prokuratura odnalazła go w francuskim więzieniu, gdzie odbywał wyrok za jazdę po pijaku.
Po powrocie do Polski stanął przed Sądem Rejonowym w Opolu. Został skazany, jednak odwołał się od wyroku, a sąd odwoławczy nakazał powtórzyć proces.
Teraz ponownie usłyszał nieprawomocny jeszcze wyrok - 6 lat więzienia. To tyle, ile chciał prokurator.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?